Stąd zarządzenie zastępcze. Co teraz? Zarządzenie nie jest prawomocne, więc w środę radna Anna Redzimska mogła uczestniczyć w sesji i głosować.
- Stronom przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówi Małgorzata Kempa z biura prasowego wojewody. - Tak radnej, jak i radzie miejskiej. W razie zaskarżenia wyrok sądu będzie decydował o ewentualnym wygaszeniu lub nie mandatu.
Jeśli zarządzenie nie zostanie zaskarżone, to po trzydziestu dniach się uprawomocni i mandat zostanie wygaszony. Radna Anna Redzimska zapowiedziała już złożenie skargi na zarządzenie wojewody. Sprawa przed sądem może potrwać. A w razie niekorzystnego orzeczenia sprawa może trafić nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Radna Redzimska jest przewodniczącą klubu radnych "Widzimy Gminę Inaczej" i ma pełne poparcie ze strony burmistrz Jolanty Fierek.