Radni powiatowi, zanim dowiedzieli się o sfinalizowaniu sprzedaży Zespołu Pałacowo-Parkowego w Sypniewie, żądali od starosty dowodów.
Chwilę później władze powiatu poinformowały o tym, że pieniądze są już na koncie i zakończyła się procedura sprzedaży obiektu w Sypniewie. Przypomnijmy, akt notarialny podpisali starosta sępoleński Jarosław Tadych, wicestarosta Andrzej Marach oraz ze strony kupujących Romuald, Tadeusz oraz Miłosz Adamscy oraz notariusz Katarzyna Podmokły. - Na konto powiatu wpłynęło 1 mln 258 tys. zł - poinformował skarbnik Władysław Rembelski. I powiedział, że potwierdzenie przelewu będzie dopiero za kilka dni.
Jednak mimo zakończenia tej transakcji, radna Hanna Sobiechowska była rozżalona całym jej przebiegiem. Miała sporo uwag i pretensji do właścicieli nieruchomości w Sypniewie. - Ten pan, jak dla mnie, stracił całą swoją wiarygodność. Straciłam do niego zaufanie za to, jak i co wyrabiał z naszą radą i z jego podejściem do tej sprawy z wykupem. Dla mnie to jest skandal.
Sobiechowska ma pretensje, że to wszystko trwało aż cztery miesiące od momentu podjęcia przez radnych stosownej uchwały. - Bez tej sprzedaży nie wykonalibyśmy też budżetu - mówi radna Sobiechowska. - Gdyby dziś nie było finalizacji, to złożyłabym wniosek o uchylenie tamtej uchwały.
Mimo tego starosta i skarbnik cieszą się jednak z przelewu.