Rea BAS Białystok - BKS Visła Proline Bydgoszcz 2:3 (25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 12:15)
Rea BAS: Miszczuk 9, Janusz 3, Gruszczyński 2, Lisicki 5, Gwardiak 10, Król 24, Ostaszewski (libero) - Kardasz 1, Naliwajko 7, Boniaszczuk 1, Zimoląg 5.
BKS Visła Proline: Szarek 24, Krysiak 11, Kaźmierczak 10, Jacznik 3, Polczyk 17, Miniak 6, Malinowski (libero) - Bień 0, Rymarski 1, Dzierżyński (libero).
Bydgoszczanie dobrze zaczęli spotkanie. Świetnie blokowali rywali i prowadzili już 6:2, ale po chwili sami nadziali się na bloki białostoczan i był remis 9:9. W połowie seta podopieczni Michala Masnego mieli serię 5:1, po której prowadzili 18:15. Potem pojawiły się problemy z przyjęciem zagrywki i był remis 20:20. I od tego momentu gra bydgoszczan kompletnie się posypała, co wykorzystali rywale. Bydgoszczanie popełnili aż 11 błędów i nie mieli ani jednego asa. Ich rywale popełnili cztery błędy mniej i posłali cztery punktowe zagrywki.
Zobaczcie także
- Derby BKS Visła Proline Bydgoszcz - CUK Anioły Toruń. Kibice pobili rekord. Zdjęcia
- BKS Visła Proline Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała. Nieudana inauguracja u siebie
- BKS Visła Proline Bydgoszcz walczył przez ponad dwie i pół godziny na inaugurację
- Siatkarze BKS Visła Proline Bydgoszcz rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu
Drugi set był bardzo wyrównany. Kluczowy był fragment kiedy zagrywał Łukasz Szarek, a siatkarze BKS Visła Proline wygrali kolejnych pięć akcji i prowadzili 21:18. Tej przewagi już nie wypuścili.
W trzeciej partii "obudził się" Maciej Krysiak. Po dwóch asach przyjmującego bydgoski zespół prowadził 15:10. Tak wygrane akcje uspokoiły bydgoskich siatkarzy, którzy kontrolowali, to co działo się na boisku.
W czwartej odsłonie podopieczni Masnego kontynuowali dobrą grę. Od początku narzucili swoje warunki gry, głównie z powodu, że dobrze zagrywali, a rywale mieli problemy z wyprowadzeniem skutecznych ataków. Niestety, w połowie seta zdarzył się słabszy fragment zawodnikom z Bydgoszczy i zaczęła się walka punkt za punkt. Niestety, końcówka podobnie jak w pierwszym, była słaba i doszło do tie breaka.
Po błędach rywali w ataku bydgoszczanie wygrywali 9:6. Bardzo ważne były dwa punkty zdobyte przez Szarka atakiem i blokiem, po których BKS Visła Proline prowadził 12:9. Seta i mecz skończył Krysiak.
W następnej kolejce bydgoszczanie zagrają u siebie z KPS Siedlce. Mecz zaplanowano na piątek 29 listopada.
