https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rekord, debiut i ten "Spożywczak"! Energa Toruń zagrała najlepszy mecz w sezonie [zdjęcia]

(jp)
Energa Toruń - Basket Gdynia
Energa Toruń - Basket Gdynia Sławomir Kowalski
Znakomita skuteczność LaurenMansfield, solidny debiut Alexis Hornbuckle i energia trybun „Spożywczaka” - Energa nie tylko pokonała Basket Gdynia, ale wreszcie zagrała na miarę oczekiwań swoich kibiców.

Energa Toruń - Basket Gdynia 89:79 (28:20, 16:15, 26:24, 19:20)
ENERGA: Mansfield 25 (7), 6 as., Cain 16, 12 zb., Skobel 7 (1), 5 as., Rasheed 6, Grigalauskyte oraz Tłumak 14 (3), Hornbuckle 13, 8 zb. Uro-Nilie 4, Bekasiewicz 0.
BASKET: Jankoska 22 (3), 7 zb., 6 as., Cooper 21 (3), Aleksandravicius 16, Makurat 6, Vitola 4 oraz Rembiszewska 10 (1), Ossowska 0, Skerović 0, Kotnis 0, Morawiec 0.

Najważniejszym zadaniem było zatrzymanie Kahleah Copper. Skrzydłowa Basketu wyrasta na największą gwiazdę ligi i w poprzednich spotkaniach notowała kapitalną średnią punktów 23,4 przy znakomitej skuteczności (56 proc. za 3!).

Amerykanka szybko pokazała swoje możliwości (akcja 2+1), ale potem była dobrze pilnowana. Do przerwy zdobyła 7 punktów, ale trafiła jedynie 3 z 11 rzutów.

Odpowiedzią na Copper miała być Alexis Hornbuckle. Doświadczona skrzydłowa po dwóch treningach z zespołem była już gotowa do gry. Amerykanka pojawiła się na parkiecie już w 5. minucie. Było widać jeszcze braki fizyczne, skuteczność jeszcze nie była idealna (4/13) z gry, ale Hornbuckle jest niezwykle wszechstronna (8 zb., 4 as.), solidna w defensywie i bardzo waleczna. To może być element, którego „Katarzynkom” tak bardzo w tym sezonie brakowało.

Gdynianki na chwilę przejęły inicjatywę 12:15, ale to 1. kwarta należała do „Katarzynek”. Zespołowa gra (8 asyst), przewaga pod tablicami i świetna skuteczność (58 proc.) z gry - te elementy zapewniły prowadzenie miejscowym.

Zaraz na początku 2. kwarty, po akcjach Lauren Mansfield i Emilii Tłumak przewaga urosła do ponad 10 punktów. Od tego momentu Energa na chwilę zatrzymała się w ofensywie i Basket w pewnym momencie zmniejszył straty do 7 punktów. Gospodynie wciąż były jednak konsekwentne w defensywie i w zbiórkach. Po rzucie z dystansu Lauren Mansfield (13 pkt do przerwy) było 44:31.

Druga połowa była świetna, bez wątpienia najlepsza w Toruniu w tym sezonie. Basket długo trzymał się na dystansie 4-6 punktów. Szarpała się Cooper, ale najgroźniejsze były Sofija Aleksandravicius i Victoria Jankoska.

Gdyniankom w kluczowych momentach odpowiadała Lauren Mansfield, która pobiła swój indywidualny rekord kariery w „trójkach” (7/10). W końcówce ostatniej kwarty w swoim stylu dwa razy z dystansu przymierzyła Emilia Tłumak.

- To był nasz najlepszy mecz w sezonie. Dobrze funkcjonowała obrona, wykorzystywaliśmy wiele szybkich ataków. Po raz pierwszy mieliśmy takie wsparcie z ławki, ze szczególną rolą Tłumak i Hornbuckle - podsumował trener Algirdas Paulauskas.

Dużo mniej zadowolony ze swojego zespołu był opiekun Basketu. - Gospodynie wykonały swoje zadania w tym meczu, my nie. Mam zastrzeżenia do defensywy. W ataku radziliśmy sobie dobrze i 79 punktów, przy porządnym poziomie obrony, powinno wystarczyć do triumfu - powiedział Gundars Vetra.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska