Ostatnio obejrzałem materiały sesyjne i doszedłem do wniosku, że mają za dużą objętość - oświadczył Węglewski. - Zastanawiam się, czy w dobie elektroniki nie można ich przesyłać elektronicznie?
Wniosek padł na sesji, więc rada musi się nad nim pochylić.
- Będzie lżej i taniej - przekonywał kolegów do swojego pomysłu radny Weglewski. Sprawa prosta nie jest, bo radni są przyzwyczajeni do tradycyjnego przesyłania materiałów. Nie każdy też ma swoją drukarkę. Nie wszyscy dysponują komputerami.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Zapytaliśmy przewodniczącego rady powiatu Dariusza Krakowiaka, co będzie dalej z dość rewolucyjnymi propozycjami radnego Węglewskiego. - Nie wszyscy radni tego chcą - zaznacza Krakowiak. - Moim zdaniem z takiej formy przesyłania materiałów powinni skorzystać tylko ci, którzy wyraża taką wolę. Osoby, które wolą otrzymywać materiały na papierze, powinny mieć taką możliwość. Myślę, że niczego nie można tu narzucać.
Jak przyznaje przewodniczacy Krakowiak, papier kosztuje i prawdopodobnie po jakimś czasie zwróciłyby się koszty zakupu komputera dla każdego radnego. Na razie jednak nie ma o tym mowy.