https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodowity bydgoszczanin zatrzymał słynną Borussię Dortmund!

ARTUR KLUSKIEWICZ
fot. strona Kickers Offenbac
W jednym z wczorajszym meczów Pucharu Niemiec doszło do nie lada sensacji. Faworyzowana Borussia Dortmund odpadła po rzutach karnych z trzecioligowym Kickers Offenbach. Graczem spotkania został bramkarz gospodarzy Robert Wulnikowski, wychowanek… Zawiszy Bydgoszcz!

Zajmująca drugie miejsce w Bundeslidze Borussia miała na wyjeździe gładko rozprawić się z trzecioligowcem. Choć rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami, a trenerzy często rotują składem, to drużynie dysponującej takim potencjałem nie wypada przegrywać z kopciuszkami. Podopieczni Juergena Kloppa razili nieskutecznością - co chwila marnowali dogodne do zdobycia bramki okazje. Swoją szansę na gola dla Borussii miał również Robert Lewandowski. Suchej nitki na reprezentancie Polski nie zostawiły niemieckie media, według których młody napastnik zmarnował "piłkę meczową". Warto dodać, że niewykorzystana okazja nie była jego jedyną w tym meczu. Lewandowski podszedł również do serii rzutów karnych i tam po raz kolejny nie mógł trafić do siatki. Całe szczęście, że nie był on jedynym pechowcem w drużynie Borussii. "Jedenastki" nie wykorzystała także gwiazda zespołu, Lucas Barrios.

Oprócz Lewandowskiego, w zespole BVB wystąpił także Łukasz Piszczek. Prawy obrońca rozegrał całe spotkanie w barwach klubu z Westfalii.

Innym bohaterem, tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu, został Robert Wulnikowski. Bramkarz Kickers Offenbach bronił jak w transie, wielokrotnie zatrzymując strzały graczy gości. Co ciekawe, Wulnikowski urodził się w… Bydgoszczy! Swoją przygodę z piłką zaczynał w barwach Zawiszy. Od ponad 20 lat bramkarz mieszka w Niemczech, gdzie występuje w tamtejszych klubach. Na swoim koncie ma pobyt w drużynie juniorskiej i rezerw Schalke 04 Gelsenkirchen, Unionu Berlin, Rot-Weiss Essen, VfR Aalen czy Sportfreunde Siegen. Od 2008 roku Wulnikowski broni barw Kickers Offenbach, w którym może liczyć na pewne miejsce w składzie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska