W związku ze żniwami, Krajowa Rada Izb Rolniczych wystąpiła do Komendanta Głównego Policji: „Wielu rolników używa kombajnów do zbioru swoich plonów, których warunki techniczne nie pozwalają na odłączenie zespołu żniwnego, co powoduje, że maszyny mogą przekraczać szerokość 3 m. Wobec nowego taryfikatora mandatów, za przejazd taką maszyną przez drogę publiczną policja może nałożyć na rolnika mandat w wysokości 5 tys. zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, to maksymalna kara może wynieść 30 tys. zł. Wnioskujemy, aby nie nakładano mandatów na rolników, a stosowano jedynie pouczenie, ponieważ takie obciążenie będzie zbyt dotkliwe i niemożliwe do realizacji.”
Dariusz Niciejewski, rolnik z Górnego Gruczna w powiecie świeckim tłumaczy, że czasem rolnik może mieć problem z demontażem hedera.
- Zwłaszcza w kombajnach starego typu – podkreśla. - Czasem nie ma gdzie tego zrobić albo nie ma z kim, a ma tylko sto metrów do przejechania z pola na pole.
Zarząd KRIR zwrócił się też do Andrzeja Adamczyka, Ministra Infrastruktury, z wnioskiem o zmiany w przepisach, które umożliwią poruszanie się po drogach kombajnów z hederem do 5 m:
- Obecnie sprzęt rolniczy jest duży i ciężki, dlatego też należy dostosować przepisy – argumentuje Wiktor Szumilewicz, prezes KRIR. - Wprowadzenie możliwości przejazdu pod warunkiem, że będzie posiadał odpowiednie oświetlenie ostrzegawcze, pozwoli przyspieszyć zbiór plonów, ograniczyć ilość wypadków i ułatwi pracę rolników.
Resort nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie, tymczasem rolnicy apelują o wyrozumiałość do kierowców: - Żniwa nie trwają cały rok, to raptem dwa – trzy tygodnie – mówi Dariusz Niciejewski. - W tym krótkim czasie apelujemy o spojrzenie łaskawszym okiem na rolnika, który spędził dzień w kombajnie. Kiedyś to kierowca zjeżdżał z drogi kombajniście, a dziś to on musi ustąpić. A przecież nie jedzie kierowcy na złość, tylko produkuje chleb.
