Rolnicy potrzebują lepszego prawa i szansy na odzyskanie pieniędzy. Powstaje projekt ważnych zmian

- Nie może być tak, że rolnik walczący o odzyskanie pieniędzy za plony będzie traktowany gorzej niż np. pracownicy czekający na zapłatę - uważa Grzegorz Wojciechowski, poseł PiS. - Przecież to jego wynagrodzenie za pracę, należności te powinny podlegać określonej ochronie w postępowaniach egzekucyjnych! Prawo trzeba zmienić i mam nadzieję, że projekt zmian w marcu wpłynie do Sejmu.

- Rychło w czas! - komentuje Dariusz Kurzawa, poseł PSL, którego zdaniem posłowie PiS teraz próbują „na szybko” poprawić prawo ze względu na zbliżające się wybory. Dodaje jednak, że każdy pomysł, by pomóc rolnikom jest dobry, bo takich spraw jak przed laty ze spółką Jantur, czy obecnie z grupą „Ziarno”, gdzie wielu gospodarzy wciąż czeka na odzyskanie pieniędzy za zboże i rzepak, jest i zapewne będzie sporo.

Przypomnijmy, że poszkodowanych w tej ostatniej aferze jest ok. 800 rolników i firm współpracujących z grupą. Jednym z nich jest pan Tomasz z powiatu toruńskiego: - Nie odzyskałem 150 tysięcy złotych za ziarno i są niewielkie szanse, że kiedykolwiek te pieniądze do mnie trafią, bo - podobnie jak inni rolnicy - jestem na końcu kolejki wierzycieli.

Grzegorz Wojciechowski twierdzi, że najpilniejsze projekty inicjatyw ustawodawczych dotyczące rolnictwa (w formie odrębnych ustaw, które w przyszłości mogłyby wejść w skład kodeksu rolnego, zapowiadanego w Polskim Ładzie) dotyczą m.in. ochrony gospodarstw rodzinnych i wsparcia rolników w sytuacjach kryzysowych.

Chodzi nie tylko o wprowadzenie zasady, że należności rolników podlegają takiej samej ochronie i korzystają oni z takiego samego pierwszeństwa zaspokojenia jak należności pracowników z tytułu wynagrodzenia za pracę, ale i o to, by rolnik walczący o odzyskanie pieniędzy nie ponosił dodatkowych strat z powodu dużych kosztów sądowych.

- Nierzadko jest tak, że rolnik pozbawiony zapłaty za produkty rolne, jeśli chce dochodzić swoich należności od nierzetelnego odbiorcy musi ponosić sądowe koszty wynoszące 5 % wartości przedmiotu sporu, więc rezygnuje z tej drogi - zauważa poseł Wojciechowski, który podkreśla, że właśnie te 5 % to niekiedy cały dochód z działalności rolniczej.

Dlatego w projekcie ma się znaleźć zapis wprowadzający zasadę, że rolnicy dochodzący swoich należności za produkty rolne, będą zwolnieni z ponoszenia kosztów sądowych.

W projektowanych zmianach mowa jest także o Rolniczym Funduszu Gwarancyjnym, który na wniosek poszkodowanego rolnika indywidualnego mógłby wypłacać pieniądze. Chodzi o sytuacje, gdy osoba fizyczna lub prawna, na skutek niewypłacalności, nie uregulowała rachunków za dostarczone płody rolne.

- Tyle razy już nam różni politycy obiecywali pomoc w stworzeniu funduszu gwarancyjnego - przypomina rolnik z pow. toruńskiego. - Byleby wreszcie te obietnice się ziściły.

- Wiem, że niektórzy politycy z opozycji będą nam zarzucać, że przyspieszenie zmian wprowadzanych w prawie, to kiełbasa wyborcza - mówi Józef Łyczak, senator PiS, członek senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Ale to nie ma znaczenia!

Najważniejsze, żeby skorzystali na tym rolnicy, którzy czasami przez kilkanaście lat walczą o odzyskanie swoich pieniędzy. A bywa, że po takim czasie z majątku firmy, która nie zapłaciła im za plony, nic już nie zostaje. Dlatego prawo trzeba szybko poprawić!