Obie firmy podpisały już list intencyjny, ale na sfinalizowanie umowy mają czas do 21 kwietnia. Boryszew za 1,6 mln euro chce kupić 80 procent udziałów japońskiej spółki i przejąć jej zobowiązania za kolejne 9 mln euro.
Tensho Poland Corporation zajmuje się produkcją elementów z tworzyw sztucznych. W fabryce pod Toruniem wytwarzano m.in. części do telewizorów LCD. Głównym odbiorcą była inna japońska spółka, Sharp. Kiedy jednak w 2012 roku Sharp ograniczył produkcję, to znajdujące się w strefie współpracujące z nim firmy takie jak Orion czy Sumika, musiały wstrzymać produkcję. Tensho sobie poradziło, bo poza częściami do telewizorów wytwarzało też opakowania czy części motoryzacyjne.
To kolejne plany inwestycyjne Boryszewa związane z Toruniem i jego okolicami. W drugiej połowie tego roku spółka ma otworzyć fabrykę na terenie toruńskiej Elany. Mają tam być produkowane części do samochodów, a firma chce zatrudnić co najmniej 250 osób. Głównym odbiorcą ma być poznańska fabryka Volkswagena - w ten sposób kontrolowana przez Romana Karkosika spółka zaoszczędzi na dostawie części, które obecnie wysyłane są do Poznania z niemieckich fabryk. Zanim jednak hala w Elanie ruszy pełną parą, musi minąć jeszcze kilkanaście miesięcy - tyle czasu potrzeba na uzyskanie niezbędnych zezwoleń od Volkswagena.
Czy przejęcie fabryki pod Toruniem wpłynie w jakiś sposób na budowę hali w Toruniu? - Przejęcie zakładu w Ostaszewie z pewnością przyspieszy budowanie mocnej bazy produkcyjnej grupy Boryszew - mówi Paweł Surówka, członek zarządu Boryszewa. - Biorąc pod uwagę liczne zapytania od klientów z branży automotive, jak i decyzję koncernu Volkswagen o budowie nowej fabryki we Wrześni, oceniamy, że obydwie lokalizacje zostaną wykorzystane. Oczywiście ostateczne postanowienia zostaną podjęte po sfinalizowaniu umowy z Grupą Tensho.
Boryszew liczy na to, że podpisanie umowy z Japończykami może zaowocować lepszą współpracą z japońskimi koncernami.
