O tym, w jakim stanie jest jezioro w Chmielnikach opowiadał nam Roman Guździoł, przewodniczący komisji bezpieczeństwa Rady Powiatu Bydgoskiego. Był tam z radnymi, zorganizował też spotkanie w starostwie. Chce przygotować wnioski dla marszałka województwa.
Wczoraj o sposobach ratowania jeziora Jezuickiego rozmawialiśmy z wójtem gminy Nowa Wieś Wielka i Ryszardem Ładzińskim, szefem od zagospodarowania przestrzennego gminy, gospodarki gruntami i ochrony środowiska. Dowiedzieliśmy się, że w tym roku na zlecenie gminy bagrowano część kąpieliska. Niestety, efekty nie za bardzo było widać. Problemem jest opadający poziom wody. Czy przyczyną może być budowa żwirowiska w pobliżu brzegów jeziora?
- Jezuickie ma blisko 100 hektarów powierzchni, żwirowisko tylko 1 hektar - mówi kierownik Ładziński. - Nie sądzę, by to było przyczyną zanikania jeziora. Dodam - przepływowego. Ale od czerwca zeszłego roku woda nie odpływa kanałem, bo poziom wody jest zbyt niski. Widać to choćby w Pieckach, gdzie przybyło 10-15 metrów plaży.
Zobacz również: W Bydgoszczy znów będą leczyć marihuaną
A kiedy 1100 działek rozsianych wokół jeziora zostanie skanalizowanych? - Kosztem 12 mln zł modernizujemy oczyszczalnię ścieków. Skanska zakończy roboty w sierpniu 2017 roku. Wtedy (jeśli będą pieniądze) zajmiemy się kanalizacją...
Stanem jeziora zainteresowany jest Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Bydgoszczy, gdzie powstaje projekt ratowania Jezuickiego.
Do tematu wrócimy.