Sprawa dotyczyła dokumentów, związanych z przeprawa promową. Ani w roku 2013, ani w bieżącym burmistrz Nieszawy nie podpisał porozumienia z zarządem powiatu w sprawie przeprawy. Powoływał się na umowę i porozumienie sprzed lat, które zarząd powiatu unieważnił, wychodząc z założenia, że straciły one już dawno swoją moc prawną. Reakcją władz Nieszawy na unieważnienie dawnych dokumentów był sądowy pozew burmistrza Nieszawy przeciw powiatowi.
Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim oddalił jednak powództwo burmistrza, wskazując, że zmieniły się przepisy i faktycznie dokumenty, na które powoływało się miasto już nie obowiązują. Wskazał, że od 2000 roku podpisywano między miastem a powiatem porozumienia, regulujące wszystkie sprawy związane z przeprawa promową.
Po co takie porozumienie?
Jednostka promowa należy do miasta, ale prowadzenie przeprawy jest zadaniem powiatu. Stąd konieczność - jeśli miasto chciało prowadzić przeprawę - porozumienia się w tej sprawie między samorządami. Rada powiatu musiała zgodzić się na przekazanie swojego zadania miastu, a rada miasta stosowną uchwałą przyjąć takie zadanie do realizacji.
Sąd rozpatrując sprawę, zaznaczył, że słusznie usunięto z obrotu prawnego nie obowiązujące już dokumenty.
W Nieszawie nie przyjęto tej argumentacji do wiadomości i w br maju burmistrz złożył apelację w Sądzie Okręgowym we Włocławku. Argumentowano tę decyzję między innymi tym, że aleksandrowski sąd zastosował błędną wykładnię.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Nieszawy, utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji i apelację oddalił.
- Po tym postanowieniu zarówno ja jak i cały zarząd powiatu mamy prawo zdjąć z siebie winę za zamieszanie wokół przeprawy promowej. To nie nieudolność starosty, jak próbowano udowadniać, była przyczyną braku porozumienia w tej sprawie - powiedziała nam starosta Wioletta Wiśniewska. - Wielokrotnie na piśmie prosiłam pana burmistrza o porozumienie. Niestety, bezskutecznie. Ze swej strony zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, by przeprawa ruszyła. Udało się to dopiero wtedy, gdy miasto wydzierżawiło prom. Z dzierżawcą promu porozumieliśmy się w ciągu kilku dni - dodała starosta
Czytaj e-wydanie »