W poniedziałek (5 października) rano 31-letni Bartosz K. został dowieziony do sądu w Grudziądzu. Tam rozpatrzono wniosek prokuratury o aresztowanie mężczyzny na 3 miesiące. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.
Bartosz K. pytany na korytarzu przez dziennikarzy o to, dlaczego nie leczył się w zakładzie karnym, milczał.
O bulwersującym zdarzeniu informowaliśmy już w niedzielę. Przypomnijmy, że 31-letni mężczyzna w piątek rano wyszedł z Zakładu Karnego w Sztumie i przyjechał do Grudziądza. Tutaj wypatrzył 9-letniego chłopca, którego zgwałcił. Policjanci zatrzymali pedofila kilkadziesiąt minut później.
Przeczytaj również: Pedofil wyszedł zza krat i od razu zgwałcił dziecko w Grudziądzu
- Mężczyzna złożył wyjaśnienia. Przedstawił swoją wersję wydarzeń. I częściowo przyznał się do winy - mówi Agnieszka Reniecka, prokurator rejonowy w Grudziądzu.
31-letni Bartosz K. usłyszał zarzut gwałtu na osobie niepełnoletniej, za go grozi kara do 12, a nie mniej niż 3 lat więzienia.
W Zakładzie Karnym w Sztumie Bartosz K. odsiadywał wyrok ponad 3 lat więzienia za obcowanie płciowe z nieletnimi.
Więzienie w Sztumie jest zakładem dla mężczyzn recydywistów z oddziałem dla więźniów "stwarzających poważne zagrożenie społeczne".