Antyterroryści, policyjni pirotechnicy i funkcjonariusze wydziału konwojowego pilnowali jednego skrzydła Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.
Mobilizacja w sądzie
Krótko po godz. 9 miał się rozpocząć proces największego gangu narkotykowego działającego w północno-zachodniej Polsce. To sprawa grupy Tomasza B. "Kadafiego".
- To będzie proces poszlakowy - mówił mec. Edmund Dobecki, obrońca Macieja B., pseudonim "Maciula", prawej ręki "Kadafiego". B. ma zarzut zabójstwa w kwietniu 2009 roku 24-letniego Kamila Ch. Ciało zastrzelonego mężczyzny policja znalazła w lesie w okolicy Tryszczyna pod Bydgoszczą. Śledczy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy są zdania, że było to zabójstwo na zlecenie. Ch. był dilerem narkotykowym, który "opłacał się" "Kadafiemu". Śmierć spotkała go, gdy postanowił robić interesy na własną rękę.
Sprawa "Maciuli" doprowadzonego do sądu w asyście policji, została już wyłączona do odrębnego postępowania.
Zobacz także: Proces "Kadafiego". Ochrona, antyterroryści i pirotechnicy w stanie gotowości [zdjęcia]
"Kadafi" i jego koledzy
Sam Tomasz B. "Kadafi" czekał na wejście na salę rozpraw w korytarzu, swobodnie spacerując i rozmawiając ze współoskarżonymi w tej sprawie swoimi "współpracownikami."
W tej sprawie zarzuty usłyszało 92 gangsterów. Prawie wszyscy, łącznie z "Kadafim", odpowiadają z wolnej stopy. Za kratami przebywa tylko "Maciula", wobec którego sąd podtrzymał tymczasowe aresztowanie. Śledczy tłumaczą, że w pozostałych przypadkach aresztowanie nie mogło być przedłużane, z uwagi na to, że śledztwo w tej sprawie trwało od 2011 roku.
Dziś miało zeznawać pierwszych 12 oskarżonych w procesie. To 43-letni Tomasz B. i jego najbliżsi "żołnierze". Do sądu oprócz "Kadafiego" przyszło jednak tylko sześciu gangsterów.
- Mamy cztery awizowane wezwania, które nie zostały odebrane przez oskarżonych - wyjaśnił na wstępie sędzia Tomasz Pietrzak.
Policja ma ustalić, czy adresy zamieszkania oskarżonych są aktualne. I doprowadzić podsądnych na salę rozpraw w kwietniu. Prokuratura będzie wnioskowała o aresztowanie tych, którzy nie stawili się w sądzie. Kolejne rozprawy zostały wyznaczone na 15 i 19 maja.
Zobacz także: Sprzedali tonę narkotyków. Na ławie oskarżonych w Bydgoszczy zasiądzie 92 gangsterów!
Narkotyki i prostytucja
Bydgoscy kryminalni i policjanci Centralnego Biura Śledczego uderzyli w narkotykową grupę w grudniu 2011 roku. Razem z "Kadafim" aresztowano wtedy siedmiu jego najbliższych współpracowników.
Usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Gang zajmował się handlem narkotykami (od 2001 roku miał zarobić 21,5 mln zł na sprzedaży około tony nielegalnych substancji: amfetaminy, ecstasy i marihuany). Ponadto gang kontrolował rynek prostytucji w Bydgoszczy i okolicach.
"Kadafi" i jego grupa słynęli z bezwzględności. W połowie ubiegłego roku zarzuty miało ponad 130 osób, ale część już poddała się karze.
Czytaj e-wydanie »