- Jaja, w których stwierdzono bakterię Salmonella pochodzą z fermy w Wielkopolsce - mówi Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii. - Wyjaśniamy sprawę. Jaja trafiały na eksport. Problem może dotyczyć Belgii, Holandii, Chorwacji, Wielkiej Brytanii oraz Norwegii. System RASFF - czyli System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpieczniej Żywności i Paszach - działa. Jedną z partii jaj wycofaliśmy z rynku.
Jażdżewski dodaje, że zarówno wielkopolska ferma jak i zakład pakowania jaj, zostały zamknięte do czasu wyjaśnienia sprawy. - Pobraliśmy próbki do badań - mówi lekarz.
Krzysztof Jażdżewski przypomina, że bakterie Salmonella giną w wysokiej temperaturze. Radzi: - Gotujmy jajka, jeśli zdecydujemy się na jajecznicę, to tylko taką ściętą. No i lepiej zrezygnować z kogla-mogla!