Sępólno Komendant odebrał nominację

Nominację odebrał z rąk Krzysztofa Gajewskiego - komendanta wojewódzkiego. Chwilę czekano na spóźnionego starostę Henryka Pawlinę, ale kiedy nie nadchodził, komendant wojewódzki rozpoczął uroczystość. - Jak to mówi ksiądz kapelan, zegar wybił, czy ksiądz jest, czy nie, trzeba zacząć mszę - stwierdził Gajewski i uroczystość ruszyła z kopyta. - Ze szczególną atencją witam obecnego tu byłego komendanta Dariusza Łosina - mówił Gajewski i dziękował nieobecnemu staroście za to, że w ekspresowym tempie wyraził opinię o wybranej w konkursie kandydaturze. - Komendant Różański okazał się najlepszym kandydatem - zapewniał szef wojewódzki i jak powiedział, nie będzie tu wymieniał przebiegu służby Różańskiego, bo obecni doskonale komendanta znają i byłoby to niepotrzebne mielenie językiem.
Nominowany już komendant Różański dziękował za obecność i cieszył się, że przedstawiciele władz samorządowych zechcieli na uroczystość przybyć. - Mam zasadę, żeby wymagać od siebie więcej, niż inni oczekują - zapewniał.
Z gratulacjami ustawili się w kolejce wszyscy przedstawiciele gmin. Ogonek był długi, kwiatów i miłych słów - dużo. Nie zabrakło kolegów ze służb mundurowych. - Nie wypada mi mówić dłużej niż komendant wojewódzki - mówił Maciej Suchomski, zastępca szefa powiatowej straży - W imieniu komendanta, strażaków oraz druhów-ochotników gratulacje - mówił. - Kolego Krzysztofie, komendancie, wszystkiego najlepszego.
Suchomski życzył dużo zdrowia i jak najmniej sensacji w pracy.
Na koniec przybył starosta Pawlina i przepraszając za spóźnienie, odczytał list gratulacyjny.