Lipnowscy śledczy aktem oskarżenia przeciwko 28-latkowi zakończyli w czwartek (28.07.16) prowadzone od kilku miesięcy postępowanie karne. Śledczy przedstawili podejrzanemu w sumie 17 zarzutów przestępstw, z czego 14 z nich, za kradzieże i włamania do domków letniskowych, garaży, piwnic oraz domów na terenie miasta i gminy Lipno, a także gminy Kikół. Odpowie on także za dwukrotne posiadanie narkotyków oraz groźby pobawienia życia swojej małoletniej córki, którymi zastraszał matkę dziecka, aby zmusić ją do określonego zachowania. Materiały postępowania trafią jeszcze w piątek (29.07.16) do prokuratury z wnioskiem o zatwierdzenie aktu oskarżenia. Podejrzanemu mieszkańcowi Lipna grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy: mężczyzna został zatrzymany pod koniec stycznia po tym, jak kryminalni wpadli na trop świadczący o jego przestępczym procederze. Wtedy, w mieszkaniu zajmowanym przez 28-latka, a także w piwnicy, funkcjonariusze znaleźli kilkadziesiąt przedmiotów pochodzących z przestępstw oraz woreczek strunowy z amfetaminą.
Bił, szarpał, poniżał. O mało też nie wysadził domu w powietrze!
Kolejną partię kradzionych rzeczy kryminalni zidentyfikowali w jednym z lombardów. Jak ustalili, „fanty” te pochodziły od zatrzymanego mężczyzny, choć osobiście ich tam nie wstawił. W tym celu posłużył się innymi osobami. W sumie policjanci odzyskali i zabezpieczyli około 100 przedmiotów utraconych w wyniku przestępstw. Były to różnego rodzaju elektronarzędzia, sprzęt wędkarski i ogrodniczy, urządzenia gospodarstwa domowego, urządzenia monitoringu wizyjnego, elementy silników elektrycznych, dwa rowery, a nawet m.in. zabawki dziecięce.
W piątek(30.01.16), decyzją sądu, zatrzymany 28-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Po tym okresie prokurator objął mężczyznę dozorem policji i dodatkowo zakazał mu wyjazdu z kraju. Policjanci natomiast cały czas konsekwentnie docierali do nowych faktów i w rezultacie zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił udowodnić podejrzanemu łącznie 17 przestępstw. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Wypadek w Falborku. 66-latek wjechał do rowu