Śluzy na Kanale Bydgoskim i Noteci czekają na duże pieniądze. Dopiero wtedy szlak wodny Wisła – Odra ożyje

Zobacz wideo: Sezon żeglugowy w Bydgoszczy otwarty!

a

Potrzebne są niemałe pieniądze. Jak informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej „Wody Polskie” w Bydgoszczy, w kujawsko-pomorskiej części Międzynarodowej Drogi Wodnej E-70 (Kanał Bydgoski i Noteć) do Programu Planowanych Inwestycji wpisano 5 zadań o łącznej wartości 54 milionów 511 tysięcy złotych. Pieniądze powinny zasilić głównie inwestycje związane z remontami zabytkowych śluz.

Kanał nie jest priorytetem, ale coś z nim trzeba zrobić

Prezes Przemysław Daca, z którym rozmawiał dziennikarz Polska Press powiedział m.in.: - Kanał Bydgoski nie jest dla nas priorytetem, bo tym są bezpieczeństwo powodziowe i łagodzeniem skutków suszy. Musimy prowadzić inwestycje w ramach takiego, a nie innego budżetu. Kanał Bydgoski, Noteć, połączenie zlewni Odry z Wisłą drogą wodną E-70 ma charakter ewidentnie turystyczny i będzie wpływał przede wszystkim na rozwój regionów. Trzeba więc w końcu zastanowić jak do tego tematu podejść systemowo, bo jak będziemy nadal robić jak robimy, czyli remontować każdą śluzę po kolei, to ten szlak będzie wiecznie zamknięty.

Szef "Wód Polskich" zaproponował marszałkowi województwa kujawsko-pomorskiego Piotrowi Całbeckiemu wsparcie projektu rewitalizacji Kanału Bydgoskiego, finansowe dołożenie się do inwestycji. Żadne kwoty na razie nie padły.

Piotr Całbecki: - Chcielibyśmy współpracy

Marszałek Całbecki odpowiedział na ostatniej sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego: - Nie wykluczam, wręcz przeciwnie - chcielibyśmy współpracy. Jako województwo wzięliśmy ogromną odpowiedzialność w Polsce, wręcz kluczową, że w ogóle o żeglowności i rewitalizacji dróg wodnych już dziś w Polsce się mówi. Dodał jednak, że taka inwestycja to "waga ciężka".