Rynek Staromiejski 19 - ten adres powinni zapamiętać wszyscy głodni kulinarnych wrażeń i spragnieni niecodziennej atmosfery. Właśnie tu, w samym sercu toruńskiej Starówki, w odnowionej XVI-wiecznej kamienicy powstała Restauracja Molus. Co ją wyróżnia? Na pewno stylowe wnętrze i piękny widok wprost na ratusz.
- Dużo pracy włożyliśmy w renowację budynku, ale efekt jest fantastyczny - mówi Jolanta Molus, właścicielka lokalu. - To miejsce ma swoją duszę. Świadomość, że otaczają nas mury, które przetrwały kilka wieków i niejedno widziały, bardzo pobudza wyobraźnię. A do tego te wspaniałe polichromie na sufitach! Zdaniem konserwatorów mamy nad głowami bezcenny skarb. Można się o tym przekonać również odwiedzając apartamenty, które zajmują wyższe kondygnacje kamienicy.
Przejdźmy jednak do menu. Jak zdradza Jolanta Molus, starannie skomponowana karta dań powstawała w sposób demokratyczny i jest efektem kilkumiesięcznych wysiłków: - Wybraliśmy to, co najlepsze. Oczywiście ja musiałam wszystkiego spróbować, ale na degustacje zapraszaliśmy również przyjaciół. Każde spotkanie kończyło się głosowaniem.
Na zdjęciu: Grillowane krewetki z ryżem i sosem z Metaxy (fot. Lech Kamiński).
W karcie znajdziemy zarówno przystawki, jak i zupy i dania główne - wszystkie inspirowane tradycjami kulinarnymi różnych zakątków świata i - co ważne - w przystępnych cenach. Mamy akcenty m.in. Z Włoch, Grecji i Hiszpanii. Warto posmakować chociażby aksamitnego kremu z pomidorów concasse z chrupiącą grzanką (8 zł) czy też tradycyjnego polskiego żurku. Wśród sałatek furorę robi kompozycja sałat z wątróbką, chipsami z boczku i sosem malinowym (18 zł), a wśród dań głównych - schab Galbaniego z pomidorkami koktajlowymi, zapiekany z bazylią i mozzarellą (19 zł). Jest też polędwica wołowa z sosem pieprzowym, a dla bardziej wybrednych - udziec barani, podawany z sosem z pomidorów i bakłażanem. Miłośnicy południowej kuchni powinni koniecznie spróbować szaszłyków z grillowanych krewetek, marynowanych w pomarańczach, otulonych szynką parmeńską i serwowanych z ananasem. Restauratorzy nie zapomnieli również o najmłodszych smakoszach, na których czeka Yogi - kurczak w panierce z buźkami ziemniaczanymi i warzywami. Są też lunche - trzydaniowy posiłek złożony z zupy, drugiego dania i ciasta, można zjeść już za 22 zł. A na deser - słynne słodkości z cukierni Cafe Molus. Na stałe w kartę wpisała się szarlotka z lodami waniliowymi i bitą śmietaną czy suflet czekoladowy.
Tutaj każda potrawa może stać się początkiem niezwykłej przygody, trzeba tylko dać się ponieść smakom. - Zabieramy naszych klientów w kulinarną podróż - mówi Jolanta Molus. - Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu na to, czy jest tradycjonalistą, czy lubi próbować czegoś nowego. Nie zapominamy o specjalnych datach w kalendarzu, dlatego 8 marca zapraszamy wszystkie panie na pyszną kulinarną niespodziankę.
Wielu torunianom dane już było zasmakować dań z menu Restauracji Molus, bo z okazji otwarcia właściciele przygotowali dla słuchaczy Radia GRA konkurs, w którym można było wygrać wejściówki do lokalu. Specjalna oferta pojawiła się też w serwisie SweetDeal Toruń, gdzie co do jednego wyprzedano pakiet 200 voucherów.