https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Rempały. Kask nie może spaść z głowy!

Krzysztof Wypijewski
Sebastian Maciejko
Prokuratura ujawniła nowe, bardzo istotne fakty ze śledztwa ws. śmierci Krystiana Rempały.

28 maja w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju zmarł Krystian Rempała. Żużlowiec miał 18 lat. Nie odzyskał przytomności po fatalnym karambolu, do którego doszło 22 maja w Rybniku. Na pierwszym łuku Kacper Woryna nie opanował motocykla i przednim kołem uderzył w głowę kolegi z tarnowskiej drużyny. Rempale spadł kask i nieosłoniętą głową uderzył o tor.

Pojawiły się sugestie, że Rempała wyjechał do wyścigu z niezapiętym kaskiem. Rodzina zmarłego żużlowca nie zgadzała się z tą opinią. Prokuratura postanowiła przeprowadzić eksperyment.

- Eksperyment polegał na sprawdzeniu, czy prawidłowo zapięty kask żużlowy można w jakiś sposób zdjąć z głowy. Wykazał on, że nie jest to możliwe. Oczywiście nie odtwarzaliśmy przebiegu samego wypadku. Do eksperymentu doszło na terenie Komendy Miejskiej Policji w Rybniku - powiedziała nam Karina Kakala z Prokuratury Rejonowej w Rybniku cytowana przez portal sportowefakty.wp.pl.

Jak dodaje portal, wcześniej ekspertyzę w sprawie kasku przygotował jego producent - firma Arai. Obecnie rybnicka prokuratura czeka jeszcze na opinię biegłego, który ma ocenić sprawność ręki Kacpra Woryny w momencie wypadku (wcześniej leczył uraz). Po jej otrzymaniu zapadnie decyzja co do dalszych czynności w śledztwie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska