Śmiertelny wypadek w Grudziądzu. Po półrocznym śledztwie, kierujący usłyszał zarzut

- Podejrzany dziś (poniedziałek) złożył obszerne wyjaśnienia, które będą weryfikowane. Nie przyznaje się do zarzucanego czynu - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Śledztwo jest już w końcowej fazie.

Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku na Paderewskiego w Grudziądzu trwa już pół roku. Podejrzany o dokonanie tego przestępstwa dziś usłyszał zarzut. Na czym polegało nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez kierującego autem, vw golfem, 19-letniego Tomasza M.?

Z analiz i zebranego materiału dowodowego wynika m.in., że:
*auto poruszało się z prędkością około 70 km/h, czyli więcej niż było dozwolone na odcinku drogi, gdzie doszło do wypadku
*prowadzący nie dostosował prędkości do panujących warunków na jezdni
*w wyniku naruszenia ww. zasad prowadzący vw golfa nieumyślnie doprowadził do zderzenia z innym samochodem osobowym, co skutkowało tym, że jedna z poszkodowanych doznała poważnych obrażeń ciała, a druga z osób pokrzywdzonych, zmarła

ZOBACZ TEŻ: Wypadek przy ul. Paderewskiego w Grudziądzu. Nie żyje 18-latek [zdjęcia]

Jak ocenił biegły z dziedziny ruchu drogowego i techniki samochodowej, stan techniczny vw golfa, nie przyczynił się do wypadku. - Układ hamulcowy i kierowniczy był sprawny - o ustaleniach śledztwa mówi prokurator Magdalena Chodyna.

Tomaszowi M. pobrano też krew do badania. Analizy wykazały, że 19-latek był trzeźwy i nie był pod wpływem innych środków psychoaktywnych.

Do tragicznego wypadku doszło 12 lipca w godzinach wieczornych na ul. Paderewskiego. W sumie pięć młodych osób trafiło do szpitala. By wydobyć poszkodowanych z aut strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. 18-leni Kacper, który zmarł po przewiezieniu do szpitala, był pasażerem vw golfa który prowadził Tomasz M. Kacper był uczniem IV LO w Grudziądzu...

O SPRAWIE PISALIŚMY: W wypadku na Paderewskiego zginął 18-latek. Śledztwo trwa

Za zarzucane przestępstwo młodemu grudziądzaninowi, podejrzanemu o nieumyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku, grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wcześniej Tomasz M. nie był karany za przestępstwa z Kodeksu Karnego.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TEGO TRAGICZNEGO WYPADKU