Awanturnik przyszedł do sklepu, w którym pracowała jego była dziewczyna. I zaczął grozić, że ją zabije.
- Był pijany, miał 0,9 promila alkoholu - mówi Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie. - Trafił do policyjnego aresztu.
Okazało się, że zdarzenie w sklepie w Radziejowie było momentem kulminacyjnym w historii burzliwych uczuć, jakie mężczyzna żywił do swojej byłej dziewczyny. Już wcześniej wysyłał jej SMS-y z groźbami.
- Ponadto od kwietnia tego roku uporczywie nękał matkę swej dziewczyny - dodaje Krasucki. - Przesyłał jej wiadomości z groźbami i wulgaryzmami.
Po wytrzeźwieniu usłyszał trzy zarzuty, w tym jeden za przestępstwo z art. 190a paragrafu 1. Kodeksu karnego, czy za tzw. stalking. Grozi mu teraz do trzech lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »