Dzisiaj o godzinie 2.00 w nocy pomocnik dyżurnego brodnickiej komendy odebrał telefon alarmowy od zaniepokojonej kobiety. Zdenerwowana teściowa poinformowała go, że jej 25-letnia synowa właśnie zaczęła rodzić, a śnieg zasypał drogę wyjazdową z jej gospodarstwa na wsi.
Policjant szybko powiadomił karetkę pogotowia, straż pożarną i wysłał patrol policjantów do pomocy we wskazane miejsce. Silne opady i zamiecie śnieżne utrudniały dojazd służb ratunkowych. Policjanci, strażacy i załoga pogotowia, nie poddawali się. Do pokonania było 8 kilometrów.
Dojazd ciężkiego sprzętu do oddalonej miejscowości w taką pogodę mógł potrwać do rana. Funkcjonariusz przypomniał sobie o swoim znajomym, który mieszka w okolicach i ma sprzęt do odśnieżania. Bez zastanowienia poprosił o pomoc kolegę.
W tym czasie mundurowi z patrolu szukali pomocy u innych gospodarzy. Udało się! Mężczyźni odśnieżyli drogę służbom ratunkowym i załoga pogotowia zdążyła na czas.
Teraz czekamy na szczęśliwe rozwiązanie!