Jak wygląda podsumowanie dekady toruńskiego Planetarium?
- Przez dziesięć lat odwiedziło nas ponad milion czterysta tysięcy widzów. Mieliśmy ponad 15 tysięcy projekcji, pokazaliśmy czterdzieści różnych seansów dla widzów wieku od 5 do 105 lat. Do tego braliśmy udział w wielu różnych imprezach, jak chociażby Festiwal Nauki czy ubiegłoroczna Wielka Opozycja Marsa.
Jak udało się stworzyć placówkę, która przez dziesięć lat działalności nie korzystała z publicznych pieniędzy, a jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Toruniu?
- Kiedy tworzyliśmy toruńskie planetarium, patrzyliśmy, jak działają inne tego typu placówki w Polsce, podglądaliśmy też Niemców - mistrzów planetariów. Wszędzie jednak takie placówki działały w oparciu o publiczne pieniądze. My złamaliśmy tę zasadę. A udało się to dzięki Mikołajowi Kopernikowi. Aparatura toruńskiego planetarium przez kilkanaście lat leżała w Poznaniu. Tam nie udało się nic zrobić. Nam też mówiono, że jest to niemożliwe, ale czy może być lepsze miejsce dla planetarium niż miasto narodzin Mikołaja Kopernika? Uznaliśmy, że kiedy wszyscy mówią, że cos jest niemożliwe, to znaczy jest to szansa dla nas!
To zasługa Kopernika?
- Wydaje mi się, że w Toruniu nie zauważamy, jakim dysponujemy potencjałem właśnie dzięki Mikołajowi Kopernikowi. Nam się udało zamienić ten potencjał na rzeczywistość, ale przecież wcześniej również dzięki Kopernikowi swą siedzibę w Toruniu znalazł Uniwersytet. To doskonały przykład, jaką drogą powinno pójść nasze miasto. My jesteśmy przyzwyczajeni do Kopernika, ale ta postać ma światowy wymiar i należy to wykorzystać.
Jakie są plany na następną dekadę toruńskiego Planetarium?
- To wcale nie muszą być niezrealizowane wizje - bo skoro udało się raz, to będziemy próbować dalej. Przyszłością Torunia jest turystyka, a tutaj mogłaby to być turystyka związana z kulturą i nauką. Musimy dać naszym gościom to, co chcieliby zobaczyć i czego nie mogą dostać gdzie indziej. Dlatego krok po kroku chcemy budować coś na kształt centrum nauki i kultury. Mogę zdradzić, że najprawdopodobniej w styczniu przyszłego roku nasze planetarium poszerzy się o kolejny, atrakcyjny moduł. Aquaparki można budować wszędzie, Toruń powinien zaś postawić na swój potencjał, na swe dziedzictwo. Wierzę, że uda nam się zrealizować stworzenie w Toruniu czegoś niepowtarzalnego, miejsca, na które Toruń od dawna zasługuje.
