Spieszymy się z projektem hali sportowej

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Wiele wskazuje na to, że jednak w tym roku pieniądze z Ministerstwa Sportu i Turystyki na budowę hali nie zostaną nam przyznane. Dlaczego? Do dziś nie złożono w resorcie wniosku o dofinansowanie oraz potrzebnych dokumentów. Z informacji przesłanych nam do redakcji wynika, że musi być także pozwolenie na budowę. Miasto, jak na razie, czeka na uzyskanie od konsorcjum Dedeco i MD ze Szczecina projektu budowlanego. Dopiero jego uzyskanie pozwoli na złożenie wniosku.

Mamy czas, zdążymy
Ratusz zapewnia, że projekt budowlany będzie gotowy do 29 marca. Wtedy to magistrat osobiście lub za pośrednictwem kuriera wyśle dokumentację.

- To, że w tym momencie nie mamy pozwolenia na budowę, jeszcze o niczym nie przesądza - przekonuje Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki w toruńskim magistracie. - Do końca marca musimy wysłać zgłoszenie. Zaś kompletny wniosek w terminie do końca czerwca. Teraz nie musimy przedstawiać jeszcze pozwolenia na budowę.

Jak nie teraz, to w przyszłym roku
Nie wiadomo, skąd taka interpretacja wytycznych, które znajdują się na stronie internetowej ministerstwa. Tam czytamy: "Przy zadaniach inwestycyjnych należy przedstawić aktualne pozwolenie na budowę." Ponadto to ministerstwo informuje o marcowym terminie składania dokumentów. - Wynika to stąd, że komisja, która będzie decydować o przyznawaniu pieniędzy na ten rok, zbiera się na początku kwietnia - wyjaśnia Jakub Kwiatkowski, rzecznik ministra sportu i turystyki.

Miasto jest jednak dobrej myśli. - Jeśli nie dostaniemy pieniędzy w tym roku, dostaniemy w przyszłym - zapewnia Więckowski. - Najważniejsze, że jesteśmy zapisani na liście. W tym roku przecież dopiero zaczniemy budowanie. Ściśle też współpracujemy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Wciąż możemy liczyć na ich poparcie. Związek nie ma żadnych zastrzeżeń do koncepcji.

Hala na ul. Bema może kosztować nawet 120 mln zł. Dokładniejszy kosztorys pojawi się wraz z projektem wykonawczym. Miasto zapewnia, że budowa zakończy się pod koniec 2011 roku. Tymczasem wciąż nie znamy kwoty, jaką może dać nam ministerstwo. Marszałek planuje na inwestycję 36 mln zł. W tym roku postanowił przekazać jednak tylko 1,2 mln zł.