Biuletyn Informacyjny ratusza rozprowadzany był wśród mieszkańców gminy Kcynia bezpłatnie. Taki sposób informowania o dokonaniach gminy - to praktyka dość częsta, tyle, że ten wydany w Kcyni prezentuje się szczególnie okazale. Kolorowe zdjęcia, kredowy papier.
Nie to jednak najbardziej zdenerwowało Piotra Makarewicza, mieszkańca tego miasteczka, który nie ukrywa swoich politycznych aspiracji. - Bywa, że na jednej stronie są trzy zdjęcia przedstawiające burmistrza. To robienie sobie kampanii wyborczej za społeczne pieniądze - denerwuje się.
Jakie koszty?
Na wyrażeniu opinii się nie skończyło Piotr Makarewicz wystąpił w lipcu do kcyńskiego ratusza żądając wyjaśnień. Domagał się danych o kosztach wydania broszury (1000 egzemplarzy) i jej kolportażu.
- Ile społecznych pieniędzy wydał pan na przygotowanie i wydrukowanie "Biuletynu" ? - dociekał. Na odpowiedź - o co prosił - nie musiał czekać ustawowych 14 dni. Udzielono ją dość szybko.
W podpisanym przez burmistrza Kcyni Tomasza Szczepaniaka piśmie wyczytać można, że wydany ostatnio numer "Biuletynu" był trzecim z kolei.
Własnymi siłami
Z przedstawionych informacji wynika, że koszty zamknęły się kwotą 2 tys.806 zł. (razem z dwoma wcześniejszymi numerami, wyniosły 3 tys. 495 zł). Przygotowaniem wydawnictwa zajęli się pracownicy urzędu, nie było więc dodatkowych wydatków związanych np z oprawą graficzną. Kolportaż nic nie kosztował, bo pismo rozprowadzane było m.in. przez pracowników Urzędu Gminy. Można je było otrzymać w kcyńskiej bibliotece, szkołach i w ratuszu. - Druk nastąpił po dokładnej analizie rynku, licznych telefonach do drukarni, by wybrać najkorzystniejszą cenowo ofertę- informuje w piśmie burmistrz.
Kto się promuje...
A zarzut promowania przez burmistrza swojej osoby? - To trzeci numer. Dwa pierwsze przeszły jakoś niezauważone. Dopiero teraz, gdy zbliżają się wybory, zwrócono na "Biuletyn" uwagę - podkreśla Tomasz Szczepaniak i dodaje:_- _Szkoda, że pan Makarewicz, który nic konstruktywnego dla tego społeczeństwa jeszcze nie zrobił, a zamierza przecież startować w wyborach na burmistrza, próbuje zbić swój wyborczy kapitał na krytykowaniu innych.
Jak dowiedzieliśmy się - za dwa tygodnie w gminie ukaże się kolejny numer "Biuletynu". **