Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sporny chodnik

Adrianna Ośmiałowska
Od kilku lat sołectwo Osnowo monituje władze i radnych miasta o zezwolenie na wykonanie chodnika lub bezpiecznej ścieżki wzdłuż ul. Żurawiej. Bezskutecznie.

     - Czy fakt, że z tej drogi nie korzysta żaden z chełmińskich notabli eliminuje te inwestycję z planów zagospodarowania przestrzennego? - pyta zdenerwowany sołtys Henryk Pasiński. - Było już kilka spotkań między wójtem, wiceburmistrzem Chełmna i przedstawicielami wsi. Wystosowaliśmy tony pism. Burmistrz co rusz znajduje jakiś przeszkody: brak dokumentacji, brak zgody na wycięcie kilku drzew, wreszcie brak środków.
     **_Wszystko gotowe
     Tymczasem mieszkańcy wsi od dwóch lat mają pieniądze na zakup materiałów budowlanych, pomiary geodezyjne zostały wykonane na zlecenie Urzędu Gminy w Chełmnie, a dokumentacja - opłacona ze środków wiejskich - od kilku miesięcy zalega w chełmińskim magistracie.
     - _Ostatnio dowiedziałem się, że chodnik nie został ujęty w planie na 2004 rok. Czy mamy czekać na wypadek? Tą drogą uczęszcza codziennie ponad dwadzieścioro dzieci szkolnych i przedszkolnych i wielu dorosłych. Dzieciaki często nie wiedzą, gdzie się schronić przed pędzącymi samochodami, których kierowcy w zdecydowanej większości nie przestrzegają znaku ograniczenia prędkości
- mówi sołtys Pasiński.
     Kierowcy pędzą
     
- Jest niebezpiecznie, chodnik jest potrzebny, bo kierowcy nie zdejmują nogi z gazu i stwarzają zagrożenie dla pieszych - potwierdza nadkom. Sławomir Bęben, naczelnik sekcji prewencji Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie. - Co jakiś czas funkcjonariusze prowadzą tam działania i zazwyczaj nie obywa się bez mandatów.
     Wiceburmistrz Tadesz Jagodziński: - Miasto straciło obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, pracujemy teraz nad opracowaniem nowego. Stąd procedury wydania warunków zabudowy ciągną się długo. Zbieramy materiały w sprawie chodnika przy Żurawiej, wpłynęły protesty dwóch mieszkańców. Jeden obawia się, że będzie go zalewać, a drugi chce mieć zagwarantowany wjazd na pole. Trzeba się z tym uporać. Poza tym w tym roku faktycznie nie dysponujemy żadnymi środkami w ramach robót publicznych, by chodnik wykonać. Jedyne, co teraz możemy zrobić, to przygotować propozycję do budżetu na rok przyszły. I tak też się stanie. Nie wiadomo jednak, czy radni to zaakceptują.
     
- Jeżeli taki wniosek padnie, to na pewno go poprę - mówi radna Danuta Konowalik, wybrana przez mieszkańców Żurawiej i okolic.
     Pozostaje mieć tylko nadzieję, że do czasu uchwalenia nowego planu finansowego, do żadnej tragedii nie dojdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska