- Wiemy już na pewno, że łożysko pochodzi od jednej z pacjentek tego szpitala - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Potwierdzają to wyniki badań - dodaje.
Do tej pory władze kliniki zaprzeczały, jakoby łożysko pochodziło ze szpitala. - To nie ma nic wspólnego z naszymi pacjentkami - zapewniała dyrektor Anna Lewandowska.
Przeczytaj więcej: Przy Szpitalu Miejskim w Bydgoszczy znaleziono porzucone łożysko płodowe
Czytaj e-wydanie »