Poznańscy mundurowi zatrzymali 48-latka wczoraj po godz. 20. Podejrzewają, że to właśnie Ryszard Ł. poinformował wczoraj sklepy ogólnopolskiej sieci handlowej o podłożonych w nich bombach. Wysyłał do sklepów faksy z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym.
Przeczytaj także: Toruń. Ewakuacja Centrum Handlowego Copernicus
- Alarm został odebrany w siedzibach placówek handlowych w Bydgoszczy, Toruniu, Warszawie, Łodzi i Katowicach - informuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Policja na terenie całego kraju skontrolowała ponad 70 obiektów, na szczęście z negatywnym wynikiem. Nie znaleziono żadnego niebezpiecznego ładunku.
- W naszym województwie fałszywe alarmy bombowe dotyczyły ok. 200 miejsc - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Do ewakuacji doszło tylko w Toruniu.
W Toruniu z powodu fałszywego alarmu ewakuowano Centrum Handlowe Copernicus. Galerię na ponad dwie i pół godziny musiało opuścić ok. 600 klientów i handlowców.
Zatrzymany mieszkaniec Konina ma już na koncie podobne przestępstwa. We wrześniu 2009 roku sparaliżował takim samym zgłoszeniem inną sieć handlową i dworce kolejowe w Polsce. Wówczas zatrzymali go policjanci z Kalisza.
W marcu 2010 roku prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo przeciwko Ryszardowi Ł. Przedmiotem postępowania był kolejny alarm bombowy, tym razem w jednej z tamtejszych galerii handlowych. Śledczy wystąpili wtedy do sądu o tymczasowe aresztowanie.
Za fałszywe alarm o zagrożeniu bombowym mężczyźnie może grozić do 8 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »