"Ratujcie dzieci. Przyjmujcie dzieci miejskie na wieś na czas wakacji!" - takim tytułem krzyczało jedno z ogłoszeń zawartych w Gazecie Toruńskiej z 1921 roku. W lipcowych numerach ukazywało się ogłoszenie Pomorskiego Towarzystwa Opieki nad Dziećmi, które mieściło się wówczas przy ul. Wysokiej 12 w Toruniu.
"Prosimy przyjaciół dzieci o łaskawe spieszne doniesienie nam, czy w tym roku zechcą przyjąć dzieci potrzebujące słońca i mleka, na wakacje. Prosimy o podanie ile dzieci, jakiej płci, w jakim wieku i na jaki przeciąg czasu możemy je wysłać".
Młynek i cielak na licytacji
Na tej samej stronie dziennika obrodziło w informacje od toruńskich komorników sądowych, którzy zapraszali na tzw. przetarg przymusowy. Mężczyzna o nazwisku Piechowiak wystawił na licytację młynek do zboża, młockarnię kieratową i trzy morgi zboża na pniu. W Lulkowie pod młotek poszły - cielak, maszyna do wybierania kartofli, młockarka i wóz.
W archiwalnych gazetach nie brakuje ogłoszeń matrymonialnych i o pracę. Jedna z perełek? "Panią wytrawnie gotującą, mającą oko do drobiu przyjmę". Szanse na posadę miał też szansę stangret. Pod warunkiem, że ... samotny.
W maju 1936 roku w "Słowie Pomorskim" została zamieszczona informacja dla przedsiębiorczych czytelników, dotyczyła oferty sprzedaży gospody w jednej z podtoruńskich wsi. Oberża miała zostać sprzedana z powodów rodzinnych. Właściciel nęcił potencjalnych klientów dużym ogrodem, 25 hektarami dobrej ziemi, światłem elektrycznym i faktem, że we wsi mieści się również kościół.
Archiwalne gazety i inne publikacje dotyczące naszego regionu są dostępne na stronie Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej - www.kpbc.umk.pl.