www.pomorska.pl/wloclawek
Więcej aktualnych informacji z Włocławka znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/wloclawek
Kilka dni temu pisaliśmy, że we Włocławku oszustki podające się za pracownice administracji okradły starszą panią, mieszkankę bloku przy Bajecznej.Po wyjściu oszustek okazało się, że z portfela właścicielki lokalu zginęły pieniądze. Za rzekome sprawdzenie czystości wody nieznajome "zainkasowały" 350 złotych i zniknęły.
Tym razem do oszustwa i kradzieży doszło przy ul. Św. Antoniego. Zaczęło się od tego, że do drzwi mieszkania zapukała młoda kobieta prosząc o kartkę i długopis. Mówiła, że chce pozostawić na kartce informację dla jednej z sąsiadek, której nie zastała w mieszkaniu.
81-letnia właścicielka mieszkania była uprzejma i zaprosiła nieznajomą do kuchni, aby tam zapisała informację. W kuchni przebywał również mąż kobiety. Nie wiadomo kiedy, do kuchni weszła jeszcze jedna kobieta, znajoma tej, którą zaprosiła starsza pani. Po chwili obie nieznajome wyszły z mieszkania zapewniając, że kartkę z informacją dla sąsiadki pozostawią w drzwiach.
Kiedy obie kobiety wyszły, starsza pani postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście pozostawiły one wiadomość sąsiadce. Wtedy wyszło na jaw, że żadnej kartki nie zostawiły. To zaniepokoiło starsuszkę.Postanowiła sprawdzić, czy w mieszkaniu jest wszystko w porządku.
Niestety, nie było. Z mieszkania zginęły pieniądze - 6300 złotych. Pieniądze były w portfelach, które znajdowały się w pokoju obok kuchni.
Wlocławscy policjanci wyjaśniają okoliczności tej kradzieży i jednocześnie proszą osoby, które mogłyby pomóc w ustaleniu oszustek o kontakt. Tel. 54 -414-56-30 lub 414-56-00.
- Kolejny raz zwracamy się z apelem, aby nie wpuszczać do mieszkania osób obcych - mówi Małgorzata Marczak z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Zachowanie ograniczonego zaufania w stosunku do nieznajomych to podstawa bezpiecznego zachowania.