https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sto lat Lutowa

Rozmawiała I Fot. Marietta Chojnacka
z Józefem Buławą historykiem z Sępólna

- Podobno zachęcił pan mieszkańców Lutowa do pisania monografii?

- Przed rokiem na zebraniu sołeckim zaproponowałam wydanie monografii pt. "Sto lat dziejów Lutowa". Sołtys Roman Kwasigroch podchwycił. Monografia będzie, bo na ostatnim zebraniu z funduszu sołeckiego przeznaczono 1,7 tys. zł na wydanie.

- Dlaczego akurat ostatnie sto lat?

- W tym okresie dokonało się najwięcej w Lutowie. Gołym okiem widać, że z maleńkiej wsi Lutowo stało się jedną z największych, a na pewno z najlepszą infrastrukturą w gminie Sępólno. Inicjatywa społeczna skupiła się wokół szkoły i kościoła. Lutowo zawdzięcza to ks. Marianowi Kotewiczowi i rodzinie Stachowiczów. Ks. Kotewicz w ciągu blisko trzydziestu lat probostwa zmienił kościół nie do poznania. Dzięki życzliwości rolników nie brakowało mu materiału, więc kamienne ogrodzenie kościoła i cmentarza w Lutowie robi wrażenie. Poza tym wybudował kościółek w Lutówku.

- A rodzina Stachowiczów?

- Od kilkudziesięciu lat kojarzy się ze szkołą. Jej budowa, sala gimnastyczna i dom kultury to wszystko z ich inicjatywy. Duże zasługi w rozwoju bazy edukacyjnej ma nieżyjący już chojniczanin Tadeusz Przytarski, który był naczelnikiem i przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej w Sępólnie. Poza tym Lutowo w ostatnich stu latach dorobiło się poczty, remizy. Bez zabiegów lutowian tego by nie było. Wyjątkowo aktywna wieś.

- Kto będzie autorem monografii?

- Zgodnie z ustaleniami, monografię mają pisać mieszkańcy. Kościół to zadanie dla ks. Kotewicza lub katechety Grzegorza Tomasika. Szkolne rozdziały ma przygotować dyrektorka ZS Lutowo Grażyna Gburczyk. Wspomoże nas też Leszek Skaza z drukarni "Daniel".

- Kiedy się ukaże?

- Jesienią. To ma być jednocześnie zachęta dla społeczności innych wsi, aby utrwalały dzieje swoich miejscowości.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska