Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelno. Jeszcze przez cztery lata gmina będzie musiała borykać się z długami za budowę hali sportowej

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Fot.sxc.hu
Gmina Strzelno jeszcze przynajmniej do 2014 roku będzie spłacać długi zaciągnięte na budowę hali sportowej. Przeciąganie spłaty obligacji opozycja nazywa robieniem świństwa tym, którzy będą rządzić po jesiennych wyborach.

Obligacje o wartości ponad miliona złotych Strzelno wyemitowało w 2001 roku. Były one potrzebne, aby sfinansować budowę kompleksu sportowego. Wykup obligacji miał nastąpić do 2006 roku. Ale przed upływem terminu spłaty 700 tysięcy złotych, jesienią 2006 roku, czyli na początku obecnej kadencji zapadła decyzja o przesunięciu wykupu obligacji. Ze względu na trudności finansowe swój dług gmina chciała spłacić do końca tego roku. I w budżecie na ten rok znalazł się zapis o spłaceniu w tym roku ponad pół miliona długu za halę.

Opozycja nie przekonała większości

Decyzja o kolejnym przesunięciu spłaty długu miała zapaść już w maju. Wtedy burmistrz Matczak mówił, że z bieżących dochodów gminy obligacji nie można wykupić. Ponadto jak podkreśla, dzięki odroczeniu spłaty, mniejszy będzie deficyt budżetowy Strzelna. Przeciwnikom tego pomysłu udało się jednak przekonać większość, aby rozmawiać o tym jeszcze raz na komisjach. Sprawa wróciła na ostatniej przed wakacjami sesji. I opozycja znów próbowała przekonać większość radnych, że skoro Strzelno nie inwestuje (m.in. nie będzie budować dwóch wielofunkcyjnych boisk), powinno chociaż spłacać długi.

Burmistrz zaproponował radnym to samo co miesiąc temu. Czyli spłatę w tym roku i przez kolejne trzy lata po 50 tysięcy złotych, zaś w 2014 roku 350 tysięcy złotych. Co Dariusz Chudziński, radny typowany na głównego kontrkandydata Ewarysta Matczaka w najbliższych wyborach, nazywa robieniem świństwa tym, którzy będą rządzić od jesieni.

Nie ma tragedii w kasie?

- Zadłużenie gminy jest tak duże, że nie radzimy sobie z bieżącymi wydatkami. Skoro jednak mamy te pieniądze w budżecie to spłaćmy to. Rozumiem, że teraz jest takie myślenie: jeszcze jedna kadencja, a potem choćby powódź. Sygnalizowaliśmy już w grudniu, że ten budżet, który mamy jest fikcyjny - mówi Chudziński.

Tymczasem burmistrz Matczak, przekonuje, że sytuacja gminy nie jest tragiczna.
- Mamy 25 procent zadłużenia w stosunku do dochodów. A może jak pan Chudziński będzie burmistrzem, to będzie się żyło lepiej i weselej.

Ale radny Piotr Pieszak przypomina, że Regionalna Izba Obrachunkowa od dawna sygnalizuje, że gmina nie ma płynności finansowej, a odkładanie spłaty obligacji świadczy o tym, że nie ma też dyscypliny finansowej.

Problemy jednak są

- A skoro jest tak dobrze to spłaćmy ten dług - mówi Pieszak.
Większość radnych przystała jednak na propozycję burmistrza.
W uzasadnieniu przyjętej w środę uchwały czytamy, że gmina nadal jest w trudnej sytuacji finansowej dlatego spłatę długu przesuwa o kolejne 4 lata.

Ewaryst Matczak wyjaśnia, że musi być oszczędny, bo być może jeszcze w tym roku ruszy budowa stacji uzdatniania wody dla Strzelna. A to oznaczałoby, że potrzebne będzie ponad milion złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska