Oszpecili miasto na wniosek drogowców
Kiedy poszły w ruch piły w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Mieszkańcy Strzelna uznali, że pozbywanie się starych drzew to barbarzyństwo i oszpecanie krajobrazu. Postanowiliśmy zatem sprawdzić dlaczego drzewa "poszły pod topór"?
- O pozwolenie na wycięcie drzew wystąpiła do nas Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - wyjaśnia burmistrz Ewaryst Matczak. - Też jest mi przykro z powodu ich wycięcia. Ale prawo jest takie, że praktycznie nie możemy odmówić wycinki. W sumie Generalna Dyrekcja złożyła wniosek o wycięcie 70 drzew w całej gminie, przy tej drodze kilkanaście. Straż miejska sprawdzi teraz czy wycięto faktycznie tyle drzew na ile były wydane pozwolenia. I tyle możemy zrobić. Z tego co wiemy ta droga ma być modernizowana i albo byłyby drzewa, albo remont.
Będzie nowa droga, ale nie będzie drzew
- Wycięcie drzew było konieczne do przygotowania przebudowy tej drogi. Nie wycinamy przecież drzew bez potrzeby - potwierdza Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy.
Tomasz Okoński wyjaśnia, że w tym roku GDDKiA zamierza zmodernizować blisko ośmiokilometrowy odcinek drogi nr 25 od Strzelna do Proszysk. A ulica Powstania Wielkopolskiego leży przy tej drodze.
- W planach jest naprawa nawierzchni i jej wzmocnienie, poszerzenie drogi, wykonanie nowych chodników, przejść dla pieszych i zatok autobusowych. Wkrótce ogłosimy przetarg, prace będą się odbywały między lipcem a listopadem - wyjaśnia Tomasz Okoński.
Takie tłumaczenia nie satysfakcjonują mieszkańców Strzelna. Wczoraj Piotr Dubicki przewodniczący zarządu osiedla nr 4 złożył na ręce przewodniczącej rady miejskiej pismo, w którym informuje, że samorząd mieszkańców chce złożyć do prokuratury wniosek w sprawie wycięcia drzew.
Do sprawy będziemy powracać.