https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strzelno Park padnie ofiarą handlu?

AGNIESZKA NAWROCKA [email protected] tel. 52 357 22 33
Dzięki temu, że właściciel godzi się na dzierżawę parku mieszkańcy mogą bezpiecznie chodzić wzdłuż ruchliwej drogi krajowej
Dzięki temu, że właściciel godzi się na dzierżawę parku mieszkańcy mogą bezpiecznie chodzić wzdłuż ruchliwej drogi krajowej Fot. Agnieszka Nawrocka
Czy u zbiegu ulicy Kolejowej i Michelsona zamiast parku będzie pasaż handlowy? Władze gminy chcą zablokować taką inwestycję.

Właściciel działki leżącej między ulicą Kolejową a Michelsona, czyli skweru z parkiem i kilkoma budynkami, chce jeszcze bardziej zabudować ten teren. Mieszkańcy miasta obawiają się, że stary park po prostu przestanie istnieć.
Na wczorajszej sesji radni mieli przyjąć uchwałę o przystąpieniu do zmian w planie zagospodarowania terenu w centrum Strzelna. Nie zgodzili się jednak na to, bo podzielili obawy, że może to oznaczać likwidację parku.

Wyrżną park w centrum?

W całej sprawie chodzi o działkę, na której w tej chwili stoi m.in. bank PKO, przychodnia, budka z lodami. Są tu też stare drzewa, ławki i ścieżka dla pieszych wzdłuż ulicy Kolejowej. Teren należy do osób prywatnych.

- W tej chwili ten teren może być zabudowany w 30 procentach, jeśli zmienimy plan zgodzimy się na zabudowanie skweru w 80 procentach. To oznacza, że park przestanie istnieć - mówi radny Dariusz Chudziński. - Nikt z radnych nie będzie chyba za tym, aby wyrżnąć te stare kasztanowce. Czy zatem nie szkoda pieniędzy na rozpoczynanie procedury zmiany planów?

Burmistrz Ewaryst Matczak zapewnia, że właściciele działki nie chcą likwidować parku, a jedynie wybudować pasaż handlowy.

A jak się obrażą, to się ogrodzą.. .

- Park pozostanie. Ponadto nie popełnię już takiego błędu, jak z drzewami przy ulicy Powstania Wielkopolskiego (chodzi o wydanie zgody na wycinkę - przyp. red.) - zapewnia burmistrz.

Matczak przypomina jednocześnie, że miasto płaci właścicielom skweru kilka tysięcy złotych za to, że mieszkańcy mogą chodzić po ich terenie.
Dzięki temu, że właściciele ziemi godzą się wydzierżawiać teren i nie ogradzają go strzelnianie mogą bezpiecznie poruszać się wzdłuż drogi krajowej.

- Jak pójdziemy z właścicielami działki "na noże" to możemy zostać tylko wąskim, niebezpiecznym przejściem przy drodze krajowej wzdłuż ulicy Kolejowej. Trzeba się próbować dogadać - namawia rady Piotr Pieszak.

Nie zasłaniać drogi

Właściciel ma bowiem prawo zrezygnować z dzierżawienia ziemi. Może też ogrodzić swoją własność.

Głos w sprawie postawił zabrać też Ryszard Cyba, "Strzelnianin Roku 2008" : - Ten park daje w dzień wytchnienie emerytom, a w nocy "elementowi". Ponadto nie byłoby w porządku gdyby zabudowa ograniczała widok kierowcom wjeżdżającym na drogę krajową. Musi być wykonana ekspertyza drogowa. Trzeba uszczegółowić też co tam ma być wybudowane.

Rada miejska wobec wielu wątpliwości postanowiła odłożyć decyzję o rozpoczęciu procedury zmiany w planie zagospodarowanie. Z właścicielami działki, którzy mieszkają poza Strzelnem nie udało nam się skontaktować.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MIESZKANIEC STRZELNA
Tę ekipe z Ratusza Strzelińskiego wysłać na Padniewską do Mogilna,by zarejestrowali sie na kuronia. PIESZO.
h
haha
nic nie poradzimy takich mamy słabych rządzących niestety patrzecie na miasta do okoła Strzelna mają wszystko a Strzelno nie ma nic hahahahaha
S
Strzelnianin
I tutaj jest potrzebna mądrość Mera tegoż miasta! Otóż obecny, podobnie jak ten Gwiazdor z reklamy przespał 7 lat nic nie robiąc dla tego miasta, co byłoby jego dziełem, nie poprzedników, nie prywatnej inicjatywy, nie powiatu, nie dróg krajowych, ale jego osobistą inicjatywą! Za to organizm zwany miastem i gminą Strzelno działa niczym perpetuum mobile, czyli coś raz puszczone przed laty w ruch jakoś tam tyka po dzień dzisiejszy. Ale wracając do gwiazdora z reklamy, który nadal śpi i niech tak już zostanie, nie można wysługiwać się bałwanem, który bez kompetencji i uprawnień może być tylko poganiaczem reniferów.
Wszyscy się martwią i radni i śpiący mer i honorowy obywatel i sam właściciel działki, a wszystko jest takie proste w załatwieniu. Wystarczy znać prawo obowiązujące w naszej Ojczyźnie i konsekwentnie je realizować, a na wszystko znajdzie się lekarstwo. Tylko tego trzeba chcieć, a nie jak w tej piosence: chciałabym, chciała… a tu wybory i jak tu się nie narazić.
A, co do wyrżnięcia kasztanowców, to strzeliło im w tym roku 59 lat, gdyż park ten założono na rozwalonej i zaniedbanej działce w 1950 r. w ramach partyjnego czynu społecznego i uroczyście „poświęcono” 1 maja tegoż roku, jak to napisał swego czasu nijaki Słowianin na „estrzelno”.
Działe wykupić przymusowo od facia, albo zmienić plan przestrzenny na rezerwę komunikacyjną - rondo. Bo gdyby tak bawili się z właścicielami podczas budowy autostrad w Polsce, to mielibyśmy dzisiaj jeno te, co Adolf pobudował przed i w czasie wojny.
Panowie sprawdźcie w czym chodzicie i co nosicie w porach - do roboty!!!
~mieszkaniec~
Tyle lip dali wyrżnąc na próżno, to cóż warte są dla nich stare kasztanowce???
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska