W poniedziałek nad ranem właściciela mieszkania obudził hałas, to pod wpływem temperatury pękały dachówki. Płonęło niezamieszkane poddasze domu. Gospodarz zdążył wyprowadzić wszystkich z domu i na szczęście nikomu nic się nie stało, ale dom nie nadaje się do zamieszkania. - O godz. 3 w nocy odebraliśmy zgłoszenia o pożarze. Gdy przyjechaliśmy, płonął cały dach - informuje Krzysztof Łangowski, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Tucholi. - Skupiliśmy się na ugaszeniu dachu i zabezpieczeniu budynków obok, ponieważ było ryzyko przeniesienia ognia na budynki obok. Akcja trwał ponad pięć godzin.
Więcej wiadomości z Tucholi i okolic na www.pomorska.pl/tuchola.
Wójt gminy zaoferował pomoc poszkodowanej rodzinie. - Zaproponowaliśmy mieszkanie, ale rodzina znalazła lokum gdzieś bliżej swojego gospodarstwa i na razie tam zostanie. Dostała z gminnego ośrodka pomocy społecznej talony żywnościowe, ubrania. Organizujemy zbiórkę publiczną dla tej rodziny. Jeszcze dziś podamy konto - mówi Jacek Brygman, wójt Cekcyna. - Nie zostawimy tej rodziny samej.