W październiku w miejscu spoczynku wyznawców religii mojżeszowej stanie pomnik.
Niewiele jest miejsc w naszym mieście tak naznaczonych historią jak Wzgórze Dąbrowskiego na Szwederowie. To właśnie stąd wojska generała Henryka Dąbrowskiego rozpoczęły zwycięski szturm na Bydgoszcz w 1794 roku. Na tym samym wzgórzu półtora wieku temu powstał kirkut, czyli cmentarz żydowski. Dziś pamięć o wyznawcach judaizmu odżywa, ale nie wszyscy mieszkańcy Szwederowa są z tego zadowoleni.
Umarli to umarli... I tyle
Na cmentarz można dotrzeć idąc od ulicy Filareckiej. Gdy miniemy wieżę Ciśnień wyłania się niewielka polana długości około czterdziestu i szerokości dwudziestu metrów. Po jednej stronie parku, w którym znajduje się dawny kirkut, jest szkoła podstawowa i gimnazjum, a po drugiej zaczyna się urwisko - w dół wąwozu prowadzą ścieżki spacerowe. Brak jakiejkolwiek tabliczki z informacją, że tu właśnie mieścił się cmentarz.
Mimo że pada lekka mżawka, na pobliskiej ławeczce siedzą amatorzy tanich trunków. Parkowymi ścieżkami przechadzają się właściciele psów razem ze swoimi pupilami. Postanowiliśmy sprawdzić, czy mieszkańcy mają świadomość, że park kryje ludzkie szczątki. Parkową aleją spacerowała też pani Anna Świderska:
- Nie miałam o tym pojęcia, a mieszkam tu już od 43 lat. Może starsi mieszkańcy będą wiedzieć więcej na ten temat.
Pana Alojzego Poskropa spotkaliśmy właśnie gdy kierował się w stronę ulicy Dąbrowskiego: - Wie pan, umarli to umarli. I tyle. Cmentarz zlikwidowali chyba Niemcy, kiedy wkroczyli do Bydgoszczy. Miałem wtedy dziewięć lat, więc niewiele pamiętam.
Czaszka na boisku
- To były jeszcze lata siedemdziesiąte. Chodziłem wtedy do szkoły podstawowej nr 11 - pan Piotr wskazuje pobliski budynek szkolny. - Graliśmy z kolegami w piłkę, gdy któryś z nas znalazł w ziemi przy płocie ludzką czaszkę. Niektórzy z nas byli wtedy przerażeni. Być może cmentarz sięgał aż na teren obecnej szkoły?
Kirkut niestety nigdy nie był gruntownie zbadany przez archeologów:
- Żydowska gmina wyznaniowa nie zgadza się na ekshumację - to sprzeczne z ich tradycjami - mówi Wojciech Siwiak, archeolog. - Cmentarz pochodzi z XIX,bądź nawet z końca XVIII wieku.
Zamiast menory - macewy
W październiku w miejscu, gdzie mieści się kirkut, stanie pomnik. Pomysłodawcą tej inicjatywy jest Bogdan Kunach z Fundacji Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Projekt współrealizuje też Związek Wyznaniowy Gminy Żydowskiej oraz miasto.
- Musieliśmy nieco zmienić koncepcję pomnika. Przedstawiciele gminy żydowskiej nie zgodzili się, by miał on formę podświetlonej menory - ten symbol jest zarezerwowany tylko dla świątyń. Miasto też postanowiło na ten cel przeznaczyć nieco mniej pieniędzy - mówi Kunach.
Pomnik będzie się składał w części z macew, czyli płyt nagrobnych, które zostały niedawno znalezione na zapleczu Kinoteatru Adria. Prawdopodobnie pochodzą one właśnie z kirkutu na Wzgórzu Dąbrowskiego.