ZARZUTY DLA LEKARKI

Sepsa, a wcześniej zawał serca. Śmierć dwuletniej Moniki z Kiełpinka, to drugi już przypadek, gdzie oskarżoną o śmiertelny w skutkach błąd jest ta sama lekarka z izby przyjęć człuchowskiego szpitala.

59-letni Andrzej P. dusił się na oczach lekarki i dwóch pracowników pilskiej izby wytrzeźwień, a oni nie zrobili nic, by go ratować. Cała trójka odpowie za to przed sądem.

W najbliższych dniach okaże się, czy lekarka stanie przed sądem po tym, jak w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie zmarła 5-letnia dziewczynka. Lekarka, która opiekowała się dzieckiem, usłyszała zarzut nieumyślnego narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Nie przyznaje się do winy.

Lekarka ze szpitala Biziela w Bydgoszczy odpowie w sądzie za "błąd w sztuce lekarskiej". Prokurator twierdzi, że zbyt długo zwlekała z przeprowadzeniem u pacjentki cesarskiego cięcia.

Śledczy bydgoskiej prokuratury zarzucają, ze Wojciech Ch., Jacek B. i Andrzej W. spreparowali dokumenty, w tym postanowienie sadowe i rachunki, by wyłudzić ponad 1,2 mln zł od zagranicznej spółki. Wmawiali, że istnieje do wyegzekwowania dług od prywatnej przychodni...

Katarzyna F. i Daniel B. są oskarżeni o doprowadzenie do śmierci 3-letniego Kubusia. W krwi dziecka stwierdzono obecność diazepin. Chłopiec według świadka przywołującego relację matki, miał być wcześniej nadpobudliwy. Dziecko trafiło do szpitala już w stanie śmierci klinicznej.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi oskarżyła 61-letniego ginekologa o narażenie noworodka na utratę zdrowia i życie oraz spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Prokuratura zarzuca 18-latce, że pozbawiła życia swoje nowo narodzone dziecko. Do zabójstwa miało dojść 7 marca ubiegłego roku.

Wrocławska prokuratura regionalna oskarżyła lekarza o błąd w sztuce medycznej, którego skutkiem było nieumyślne spowodowanie śmierci ciężko chorej pacjentki. Kobieta trafiła na szpitalny oddział w nocy z chorobą serca zagrażającą życiu. Doktor Rafał S, prawidłowo zdiagnozował co jej dolega i słusznie uznał, że należy ją natychmiast przewieźć do innego szpitala na kardiologię. Ale potem – zamiast wezwać karetkę przewozową – powiedział córce pacjentki, by same zadzwoniły na pogotowie, bo tak będzie szybciej. Co najgorsze, nie zatrzymał chorej w szpitalu tylko pozwolił by wyszła na dwór i tam czekała na pogotowie - w aucie córki. Niedługo potem pacjentka zmarła.

Trwa śledztwo dotyczące śmierci 2-letniej Moniki z Kiełpinka. Dziewczynka zmarła w człuchowskim szpitalu w nocy 28.10 2018 r. Wyjaśnienia złożyła lekarka, która tej nocy miała dyżur na izbie przyjęć. Twierdzi, że zbadała dziecko podczas sobotniej wizyty. Mama i wujek zmarłej dziewczynki twierdzą z kolei, że lekarka nawet nie wstała zza biurka. Słowo przeciwko słowu...

Prokuratura wyjaśniać będzie jak doszło do śmierci dwuletniej Moniki z Kiełpinka. Dziewczynka zmarła w niedzielę 28 października w człuchowskim szpitalu. 12 godzin wcześniej została z niego odesłana do domu. Waldemar Bilski, wujek dziewczynki twierdzi, że podczas wizyty na izbie przyjęć lekarka nawet nie zbadała dziecka. Siedząc za biurkiem "rozpoznała" ospę. Potem było już za późno na ratunek.

Pierwsza rozprawa w tym procesie odbędzie się 10 września w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy.

Nie żyje 6-miesięczna dziewczynka! Do tragedii doszło w domu. 6-miesięczna dziewczynka zmarła w Gliwicach w niedzielę 15 kwietnia. Dziewczynka zmarła w swoim łóżeczku. W mieszkaniu byli rodzice dziewczynki. Ojciec i matka dziecka byli pijani. Policję powiadomił ojciec dziewczynki.

W Polsce nie ma cesarki „na życzenie”, ale kobiety robią wiele, by zdobyć zaświadczenie kwalifikujące je do tej niebezpiecznej operacji.

16 czerwca miał być najszczęśliwszym dniem w życiu pary. 30-latka z okolic Rypina przez cesarskie cięcie urodziła zdrowego syna. Niestety, kilka godzin później doszło do powikłań. Kobieta zmarła.

16 czerwca 30-latka z okolic Rypina przez cesarskie cięcie urodziła w tamtejszym szpitalu syna. Kilka godzin później doszło do powikłań, na skutek których kobieta zmarła. Sprawa trafiła do prokuratury.

Jakie prawa przysługują kobiecie w trakcie porodu oraz jakie są wskazania do cesarskiego cięcia? Opowiedziały o tym w "Dzień Dobry TVN" ginekolog Marzena Dębska oraz Joanna Pietrusiewicz z Fundacji "Rodzić po ludzku". Dlaczego kobiety tak chętnie wybierają cesarskie cięcie?

14-godzinny poród zakończył się śmiercią noworodka w jednym ze świebodzińskich szpitali. Rodzina o śmierć noworodka oskarża lekarza.

Na toruńskiej porodówce spada liczba cięć cesarskich. Warunki są dobre, brakuje tylko znieczulenia

- Usłyszałam głos lekarza. Potem poczułam, jak chirurg rozcina mi brzuch. Umierałam z bólu - opowiada pani Bernarda.

Czekała na sprawiedliwość prawie 10 lat. I w końcu jest prawomocny wyrok. 5 milionów odszkodowania dla pacjentki, Grażyny Garboś-Jędral za ból, poniżenie, cierpienie fizyczne i psychiczne. Tyle będzie musiał wypłacić kobiecie centralny Szpital Kliniczny w Warszawie.

W postępowaniu dotyczącym prania pieniędzy w węglowych firmach Składywęgla.Pl i MM Group do tej pory zarzuty usłyszało 14 osób. Trzeciego listopada kończy się areszt Marcinowi W., szefowi spółki.