Do bielenia drzew najczęściej stosuje wapno palone lub świeżo gaszone.
- Mylne jest domniemywanie, że wapno zabija zarazki i pasożyty. W rzeczywistości ani wapno, ani kreda czy inne substancje stosowane do bielenia nie mają takiego działania, a ponadto w korze zimują tylko nieliczne rodzaje patogenów – to jeden z mitów, który w swojej pracy „Sadownictwo” obala prof. Szczepan Aleksander Pieniążek, wieloletni dyrektor Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach, profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, wiceprezes Polskiej Akademii Nauk.
Profesor podkreśla, że wiosenne bielenie ma sens, ale właściwie powinno się bielić drzewa w grudniu, żeby uchronić je przez mrozem, który powoduje pękanie kory. - Bielenie wiosenne zapobiega wpływowi przymrozków na kwiatostany i zawiązki owoców, bo spowalnia obieg soków w roślinie - wyjaśnia ekspert.
Prof. Pieniążek poleca bielić drzewa najpóźniej w styczniu, bo słońce wznosi się wyżej i wybudza roślinę, przez co staje się podatna na przemarznięcie.
Prof. Pieniążek uczula na to, że najbardziej wrażliwa na mróz jest podstawa pnia, sam pień i nasady konarów, dlatego bielenie trzeba wykonać do ziemi. Ekspert radzi bielić większe części konarów, jeżeli roślina rozwidla się nisko. Powłoka powinna szczelnie pokrywać korę.
Źródło: „Sadownictwo”, prof. Szczepan Aleksander Pieniążek
