Tarnovia Basket najlepsza w Chełmnie. MChKK odpadł z rywalizacji

Jak już informowaliśmy w Chełmnie rywalizowały tylko trzy zespoły. W piątek, na inaugurację zawodów, MChKK Chełmno przegrał z Tarnovią Basket Tarnowo Podgórne 55:72. Wczoraj zmierzyły się zespoły z Wielkopolski i Świętokrzyskiego.
AZS Politechniki Świętokrzyskiej Galeria Echo Kielce przegrał z Tarnovią Tarnowo Podgórne 46:66 (18:9, 6:16, 9:18, 13:23). Do 22. min. trwała wyrównana walka (26:27). Potem koszykarze Tarnovii zaczęli budować przewagę. Po 3. kwartach prowadzili 43:33. W ostatnich 10 minut potwierdzili, że są lepsi od kielczan. W 35. min. wygrywali już 54:39, a potem ich przewaga wzrosła do 20 „oczek”. I taką różnicą ostatecznie zwyciężyli. Najwięcej punktów dla Tarnovii rzucili Jacek Łukomski (16) i Miłosz Sroczyński (16), zaś dla pokonanych Łukasz Pawlak (12).

Zwycięzca brał wszystko

Zespół z Wielkopolski zapewnił sobie wczoraj awans do turnieju finałowego. Dziś o 2. miejsce premiowane awansem bój stoczyli chełmnianie i kielczanie. Jasne było, że zwycięski zespół pozostanie w walce o II ligę.

AZS PŚ Galeria Echo Kielce – MChKK Chełmno 53:50 (18:22, 17:11, 12:7, 6:10)

AZS: Jaworski 15 (1), Pawlak 10, Drogosz 4, Pobucha 4, Pękalski 0 oraz Kowalski 8, Ziemski 7 (1), Banasik 2, Żaba-Żabiński 2, Białek 1.
MChKK: Kruszczyński 12 (1), Korzec 11 (1), Dembek 10, Kołodko 6 (1), Brzóskowski 6 (2) oraz Rudnik 4, Gaszkowski 1, Domagalski 0, Jasiński 0.

Gospodarze dobrze zaczęli zawody. W 1. kwarcie prowadzili 4:0, 6:5, 10:9, 12:11, 15:13, 22:15. Jednak w ostatnich 30 sekundach przed jej końcem kielczanie zdołali odrobić cztery punkty i po 10 minutach MChKK wygrywał 22:18. W 2. kwarcie gra była wyrównana. W 17. min. miejscowi po rzucie za „2” Huberta Kruszczyńskiego, prowadzili 31:27. Niestety, ostatnie trzy minuty przed przerwą zagrali źle przegrywając je 2:8. I po 20. minutach było 35:33 dla AZS-u.
Podopieczni Mirosława Gajewskiego kryzys przedłużyli na 3. kwartę. Przez 6 minut nie potrafili zdobyć punktów z akcji. W 25. min. przegrywali 35:43. W końcu niemoc „trójką” przerwał Kamil Korzec. Za chwilę kielczanie wygrywali 47:38, ale wynik po pół godzinie gry ustalił Jakub Kołodko.

Ostatnia kwarta dostarczyła licznie zgromadzonym kibicom w sali sportowej Gimnazjum nr 1 w Chełmnie wiele emocji. Przez pierwszych 7 minut piłka rzadko wpadała do kosza. Górę brały nerwy. Z nich się rodziły niecelne rzuty i straty. Na minutę przed końcem AZS prowadził 50:47. Chełmnianie nie mieli wyjścia, jak szybko faulować rywali. I liczyć na ich „pudła” oraz swoje „trójki”. Niestety, dwa razy z obwodu chybił Kruszczyński. Z kolei przyjezdni z sześciu „osobistych” wykorzystali tylko jeden. W odpowiedzi za „3” trafił Patryk Brzóskowski. I na 4 sekundy przed końcową syreną miejscowi przegrywali tylko 50:51. Za chwilę Jakub Kołodko szybko sfaulował Alana Jaworskiego. Ten, mimo gwizdów kibiców, wykorzystał dwa rzuty wolne. Chełmnianie mieli niecałe trzy sekundy na doprowadzenie do dogrywki. Niestety, Brzóskowski przestrzelił. I z wygranej oraz awansu do turnieju finałowego mogli cieszyć się zawodnicy z Kielc.