Chore drogi oddechowe
- Skoro w kasie miejskiej nie ma pieniędzy, to po co tracić je jeszcze na to, by zimą pracowały urządzenia elektryczne pompujące solankę spływającą po tężni, tym bardziej, że wdychanie solnego aerozolu podczas chłodu może być przyczyną przeziębienia - usłyszeliśmy od radnej.
Grażyna Dziubich zapewniła, że opinię na temat zimowego oddziaływania inhalatorium na zdrowie odwiedzających to miejsce osób przekazała jej profesor z katedry balneologii. Specjalistka uznała, że przebywanie przez dłuższy czas w chłodne lub nawet mroźne dni pod tężnią rozpraszającą solankowy aerozol nie tylko nie jest wskazane, ale może wręcz być przyczyną choroby górnych dróg oddechowych. Zimowe spacery przy czynnym inhalatorium powinny odbywać się ściśle według wskazówek lekarza. Radna uważa też, że skoro praca tężni nie zostanie zimą zatrzymana, to należy przy obiekcie ustawić tablice informujące o skutkach zbyt długiej inhalacji.
Zdaniem lekarzy
Próbowaliśmy zasięgnąć na ten temat opinii w środowisku lekarskim. Naczelny lekarz inowrocławskiego uzdrowiska, nie chciała się wypowiadać, przypominając, że tężnia nie znajduje się w rejestrze obiektów jej podległych.
Rozmawialiśmy więc z lekarzami pracującymi w sanatoriach. A oto co powiedział nam jeden z nich: - To jakiś ludowy pogląd. Solankowy aerozol nie jest przyczyną przeziębień. Jest substancją sterylną, a nawet bakteriobójczą, ale na pewno nie powodującą chorobę. Przeziębić może się natomiast osoba nosząca już w sobie jakąś infekcję. Tylko, że takiemu człowiekowi wystarczy samo wyjście na świeże powietrze.
Podobne zdanie wyraziła lekarka z Ciechocinka. Porównała ona pobyt pod tężnią do zimowych spacerów nad morzem, które ze względów zdrowotnych są jak najbardziej wskazane.
******
Zachęcamy wszystkich do spacerów po inowrocławskich Solankach i wokół tężni. Zaś osobom, które zamierzają zaaplikować sobie dłuższą kurację solnym aerozolem radzimy, aby wpierw, mimo wszystko, skonsultowały się z lekarzem.
