Thriller o rodzinie szukającej ucieczki tajemniczą chorobą

Nauczyciel fizyki Elliot (w tej roli Mark Wahlberg, pierwszy z prawej) odkryje źródło epidemii
(fot. Fot. imperial cinepix)

Nowy rodzaj ataku terrorystycznego, źle przeprowadzony eksperyment, który wymknął się spod kontroli, a może śmiercionośna broń? Na te pytania będzie próbował odpowiedzieć Elliot Moore, nauczyciel fizyki, główny bohater thrillera "Zdarzenie".

Wystarczyła chwila, aby wielkie amerykańskie miasta ogarnęła tajemnicza choroba, która uśmierca ludzi. Nikt nie wie, co jest przyczyną kataklizmu. Dla mieszkającego w Filadelfii nauczyciela fizyki w liceum Elliota Moore'a najważniejsza jest teraz ucieczka przed epidemią.

Na tydzień przed rozpoczęciem zdjęć Shyamalan powiedział ekipie: - To będzie w jakimś sensie film drogi. Ponad 85 procent zdjęć realizujemy w plenerach i wszystko zależy od współpracy z naturą. Jesteśmy od niej zależni. I tak było.
Chociaż przyszłość jego małżeństwa z Almą wisi na włosku, razem wyruszają w drogę w towarzystwie Juliana, przyjaciela Elliota, nauczyciela matematyki i jego ośmioletniej córki Jess. Udają się do Pensylwanii, gdzie chcą uchronić się przed zjawiskiem i jego tragicznymi skutkami.

Ocalić rodzinę
Wkrótce jednak okaże się, że i tutaj nie będą bezpieczni. Kiedy Elliot odkryje źródło epidemii , która zagraża przyszłości ludzkości, zyska szansę na ocalenie swojej rodziny przed śmiercią.

Zdjęcia zaczęły się 6 sierpnia 2007 roku, dokładnie w dziewiątą rocznicę rozpoczęcia produkcji "Szóstego zmysłu".

"Zdarzenie" to thriller o rodzinie szukającej ucieczki przed niewytłumaczalnym zjawiskiem, groźnym dla całej ludzkości.

Reżyserem jest M. Night Shyamalan, ten sam, który wyreżyserował thrillery "Szósty zmysł" i "Znaki". Shyamalan powraca tu do korzeni, prezentując thriller, który u widza potrafi wycisnąć łzy, bo to opowieść o chorobie i ucieczce.

Pomysł w podróży
Reżyser wpadł na pomysł nakręcenia "Zdarzenia" podczas... jazdy samochodem. - Jechałem do Nowego Jorku - opowiada. - Dzień był wspaniały, drzewa szumiały nad autostradą i nagle pomyślałem, co by się stało, gdyby pewnego dnia natura obróciła się przeciwko nam? W tej samej chwili zobaczyłem zarys fabuły filmu i jego bohaterów.

Wśród wnętrz, jakie wykorzystano w filmie, był dworzec kolejowy na 30. Ulicy w Filadelfii, gdzie Elliot, Alma, Julian i Jess wśród tłumów innych podróżnych zaczynają ucieczkę z miasta. Koleje zagwarantowały ekipie pełny dostęp do hal dworcowych, o ile zdjęcia nie będą zakłócać ruchu pociągów.

Ten film jest rodzajem wyrzutu sumienia. - Niektóre postacie na ekranie mówią, co się dzieje, ale większość ludzi ich nie słucha. Moim zamiarem było pokazanie na ekranie ogromu odpowiedzialności, jaka ciąży na nas wszystkich, ale także przypomnienie, że może nadejść chwila rozrachunku - dodaje Shyamalan.

Ostatnia i zarazem najtrudniejsza scena rozgrywa się na farmie pani Jones. Kobieta żyje w spartańskich warunkach. Ekipa znalazła 200-letni dom. Został odłączony od elektryczności. Wnętrze zastawiono starymi sprzętami ze sklepów z antykami.

W roli Elliota M. Night Shyamalan obsadził Marka Wahlberga, znanego m.in. z "Gniewu oceanu". Aktor był nominowany do Złotego Globu i Oscara za rolę w "Infiltracji" Martina Scorsese. Elliot nie będzie twardzielem. - Night zakładał, że będę człowiekiem niewinnym, ale ja w rzeczywistości nim nie jestem - mówi Wahlberg. - Mam za sobą konflikty z prawem i swoje blizny, ale sądzę, że Night docenił czystość moich intencji. Musiałem się wiele nauczyć, aby pokazać Elliota takiego, jakim go widział Night.