– Nadszedł czas, w którym należy to powiedzieć: DZIĘKUJEMY za chwile pełne kolorowych smaków, zapachów i niepowtarzalnej atmosfery, którą razem tworzyliśmy. Jako symbol tego miejsca obraliśmy koguta – odważnego, dumnie prezentującego swoje piękno, tak jak cały foodhall prezentował różnorodność kulinarną i kulturową – czytamy w komunikacie opublikowanym na profilu operatora w mediach społecznościowych.
– To właśnie w Hali Targowej mogliście odkrywać nowe smaki, poznawać inne kultury i spędzać czas w wyjątkowym towarzystwie. Choć ta krótka podróż konceptu HALA TARGOWA dobiega końca to mamy nadzieję na – do sytego zobaczenia! – napisano.
Z komunikatu nie wynika, czy to ostateczne pożegnanie obecnych zarządców obiektu z pomysłem, czy też może zapowiedź większych zmian, których można oczekiwać w najbliższym czasie. – Po zamknięciu pisaliście z takim entuzjazmem, że myślicie, macie nowe pomysły, i się z nimi podzielicie, a teraz się okazuje, że kicha – komentuje pan Jacek. – Przykro, że tak się skończyło. Budynek z wielkim potencjałem. Trzymam kciuki za nowe pomysły – napisała pani Katarzyna.
Przypomnijmy: na początku stycznia pierwsze lokale zaczęły znikać z Hali Targowej. Restauratorzy informowali, że rezygnują ze współpracy z operatorem, a ten twierdził, że to on zrywa z nimi umowy. W połowie miesiąca od większości najemców dowiedzieliśmy się, że zamierzają wypowiedzieć umowy i obiekt może być od 1 lutego zamknięty. Informacje dzień później potwierdził operator, informując że Hala Targowa na dłuższy czas będzie zamknięta. Strony inaczej widziały powody rozstania.
W lutym, gdy obiekt był już zamknięty, o sytuacji Hali Targowej dyskutowano na sesji Rady Miasta Bydgoszczy. – To przerwa techniczna. Chcemy, żeby się wkrótce zakończyła. Jesteśmy na etapie wielu rozmów, negocjacji, spotkań z inwestorami i najemcami, którzy mogliby na nowo stworzyć z nami obiekt – powiedziała Ewa Pierucka, menedżerka Hali Targowej, która zabrała na sesji głos w imieniu prezesa zarządu. Miasto wyznaczyło operatorowi czas do końca kwietnia na przedstawienie planu nowej formuły działania.
– Poprosimy jeszcze o chwilę cierpliwości. Cały czas działamy, na pewno hala znów będzie otwarta, mamy wybrany wstępny termin, ale nie chcemy jeszcze zdradzać szczegółów. Do końca kwietnia przedstawimy plan miastu, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Więcej będziemy mogli powiedzieć w maju – zapewniła pod koniec kwietnia „Express Bydgoski” Ewa Pierucka, menadżerka Hali Targowej w Bydgoszczy.
Koniec czy początek?
Próbowaliśmy we wtorek (7 maja) skontaktować się z operatorem hali w celu poznania szczegółów, ale bez powodzenia. Po południu do tematu odniosło się miasto. Na oficjalnym profilu bydgoszcz.pl pojawił się link do artykułu na portalu Bydgoszcz Informuje. Miasto otrzymało zapewnienie od operatora, że Hala Targowa zostanie otwarta.
– Jesteśmy z nim w stałym kontakcie i w kwestii najbliższych planów wykorzystania hali nic się nie zmieniło. Wydany komunikat to prawdopodobnie element kampanii marketingowej związanej z ponownym otwarciem hali w nowej formule, o której operator będzie informował bezpośrednio – przekazuje UMB.
