Na jednym z ogłoszeniowych portali internetowych pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży nerki. Jak ustalili śledczy, umieściła je mieszkanka gm. Skępe. To miał być żart, jednak sprawa znalazła swój finał w sądzie.
33-latka początkowo nie przyznawała się do winy, jednak kiedy śledczy zabezpieczyli telefon i komputer kobiety, stało się jasne, że nie uniknie odpowiedzialności. Kobieta już usłyszała zarzut z ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek tkanek i narządów. Przyznała się, że to ona, dla żartu, umieściła na portalu internetowym ogłoszenie o sprzedaży nerki.
Aby zachęcić potencjalnych kupców w ogłoszeniu zapewniała, że jest wolna od nałogów. Z czasem, jak sama przyznała, zapomniała o tym ogłoszeniu i przestała się nim interesować, bo - na szczęście - nikt nie odpowiedział na jej ofertę. Kobieta dobrowolnie poddała się karze i przez 6 miesięcy będzie wykonywać prace na cele społeczne.
Przeczytaj także: Działo się w regionie! Zobacz nasze podsumowanie [zdjęcia]