Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To dopiero jest uczta!

Wasz Bajbus
rys. Jagoda Lewandowska
Gdy na dworze pada deszcz, a za oknem szybko robi się ciemno, nie ma nic lepszego od wspólnego przyrządzania ulubionych potraw.

Chętnie pieczecie z mamą ciasteczka, smażycie naleśniki, gotujecie spaghetti. W domu zaraz robi się wtedy przyjemniej i weselej.

Ulubioną potrawą Wojtka Wojciechowskiego ze Szkoły Podstawowej w Chełmcach jest zupa pomidorowa.- Zawsze jem ją z uśmiechem na twarzy, a wszystko wtedy wygląda inaczej i jest wesoło - pisze Wojtek.

Agnieszka Wysocka z Bydgoszczy zajada się naleśnikami z twarogiem. - Bardzo lubię smażyć je razem z mamą - opowiada. - Zawsze najpierw przygotowuję ciasto na naleśniki: biorę jajko, mleko, mąkę i cukier. Dodaję też trochę cukru waniliowego, bo wtedy naleśniki pięknie pachną. Potem mama smaży naleśniki na gorącej patelni, a ja zawijam w nie słodki twarożek. Są pyszne! Bardzo lubię, gdy mama robi naleśniki, bo wtedy mogę pomagać jej w kuchni.

Adaś z Włocławka najchętniej zjada pierogi. - Lubię wszystkie pierogi, ale najbardziej takie z owocami - opowiada Adaś. - Latem mama najczęściej robi je z truskawkami. Wcześniej zawsze idziemy na targ i kupujemy świeże owoce. Potem pomagam mamie: myję truskawki i szykuję je do pierogów. Zawsze czekam, aż pierogi się ugotują i będę mógł je jeść.

Adaś lubi też pierogi z kapustą i grzybami, które goszczą w jego domu na wigilijnym stole. - Mama robi je tylko raz w roku na Wigilię - dodaje Adaś.
Wielu zwolenników mają wśród Was także desery. Zajadacie się czekoladowym budyniem i galaretką z bitą śmietaną. Kasia Bierucka opowiada, że właśnie galaretka jest jej ulubionym deserem.

- Razem z mamą robimy galeretkę na niedzielę - mówi Kasia. - Nie mogę sama zrobić galaretki, bo trzeba ją rozpuścić w gorącej wodzie. Mama boi się, że się poparzę. Dlatego ja przygotowuję miseczki na galaretkę i ubijam mikserem śmietanę kremówkę, a mama rozpuszcza galaretkę. Gdy mamy więcej czasu, robimy różnokolorowe galaretki, dodajemy owoce, na przykład wiśnie z kompotu.

Taki deser bardzo ładnie wygląda.
Wielkim powodzeniem cieszą się także... frytki i hamburgery. - Mama nie pozwala nam zbyt często jeść tych rzeczy, bo są niezdrowe - opowiadają Joasia i Marek z okolic Inowrocławia. - Czasami robimy frytki sami w domu. Kroimy surowe ziemniaki na cienkie paski, które później mama smaży na oleju. Takie frytki są najlepsze! Czasami jedziemy na hamburgery do Inowrocławia, ale mama nie lubi, gdy je jemy.
Dla Waszego zdrowia takie potrawy nie są najlepsze. Wiemy jednak, że bardzo lubicie, na przykład pizzę czy hot-dogi. Nie chodzi o to, aby ich sobie odmawiać, lecz jeść w rozsądnych ilościach. Dlatego zawsze słuchajcie rodziców i zamiast kolejnej porcji frytek zjedzcie talerz domowej zupy, a potem sięgnijcie po jabłko lub banana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska