https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toczy się polityczna gra. Włocławski dworzec PKP nadal straszy swoim stanem

Pomimo wielu zapewnień włocławski dworzec PKP nadal straszy swoim stanem technicznym i odstrasza fatalną funkcjonalnością.

Włocławski dworzec i jego przebudowa to temat ciągnący się od wielu lat. Obecny prezydent, jak i jego poprzednik podejmowali w tej sprawie działania, które miały doprowadzić do zburzenia wybudowanego w latach siedemdziesiątych budynku i wybudowaniu w jego miejscu nowoczesnego dworca.

Na początku kadencji Marka Wojtkowskiego, po bardzo optymistycznych zapowiedziach, wydawało się, że droga do nowego dworca jest bliska. Jak jest? Każdy widzi. - Zarzucono mi, że w sprawie budowy włocławskiego dworca nic się nie działo i doszło do zaniechania - mówi prezydent Włocławka. - Otóż działo się. Są na to dokumenty. Podpisany został list intencyjny na rzecz budowy nowego dworca oraz porozumienia z PKP. Poprosiłem również parlamentarzystów o podjęcie interwencji w tej sprawie. Zostały skierowane do odpowiednich ministerstw. Ale po ostatniej zmianie rządu prace nad budową nowego dworca zostały wstrzymane.

NAUCZYCIEL NA MEDAL | Warto docenić najlepszych! Głosowanie rozpoczęte!

Prezydent wskazuje, że przygotowywane założenia zakładały realizację nowego dworca do 2020 r. A tymczasem znalazł się na liście rezerwowej z terminem realizacji na lata 2020-2023.

- Wbrew temu, co mówi Joanna Borowiak, posłanka PiS, ten program nie ma zapewnionego finansowania - podkreśla prezydent. - Szansą na budowę dworca są oszczędności, gdyż fundusze unijne są ograniczone.

Włocławska parlamentarzystka zapowiedziała, że na początku listopada dojdzie do wizyty na naszym dworcu przedstawicieli PKP.

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [02.11.2017]

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska