Przede wszystkim chodzi o pozyskiwanie części terenów należących do AMW na cele społeczne i ulice. Magistrat chce rozpocząć szeroką współpracę w tym zakresie i uzyskanie znacznej bonifikaty przy nabywaniu takich terenów. Dlatego od kilku tygodni trwają rozmowy między stronami. Toruńscy urzędnicy wysłali swoją wersję listu intencyjnego. Spodziewają się odpowiedzi w ciągu następnych dwóch tygodni.
Czytaj także: Toruń. Wojsko nie może pozbyć się gruntów
Porozumienie w tym roku
- Jeśli uda nam się doprecyzować warunki współpracy, porozumienie powinniśmy podpisać jeszcze w tym roku - mówi Zbigniew Rasielewski, wiceprezydent miasta. - W dokumencie tym nie wymieniamy szczegółowo terenów, na których zależy miastu, gdyż chcielibyśmy zawrzeć w dokumencie ogólne, całościowe ramy takiej współpracy.
Wiadomo jednak, że miasto szczególnie zainteresowane jest zagospodarowaniem działki położonej między ulicami Dobrzyńską, Przy Kaszowniku i Gregorkiewicza. Magistrat chce wybudować drogę, która połączy ulicę Gregorkiewicza z Dobrzyńską. Dlatego ma zamiar pozyskać grunt pod inwestycję. Kolejną nieruchomością, o którą miasto chciałoby zadbać jest Fort V.
Atrakcyjne grunty bez nabywców
Wojsko i miasto chcą się również porozumieć w sprawie przygotowywanych miejskich planów zagospodarowania przestrzennego po to, by wojskowe grunty były jak najlepiej wykorzystywane. Agencja Mienia Wojskowego w ostatnich latach nie miała w Toruniu szczęścia przy sprzedaży gruntów.
Wiadomości z Torunia
Coś drgnęło jednak w ostatnich miesiącach. Agencji udało się sprzedać kamienicę przy ul. Bydgoskiej, atrakcyjną działkę przy ul. Bema, byłe kasyno na ul. Poniatowskiego czy ostatnio grunty pod mieszkaniówkę przy ul. Strzałowej. Wciąż jednak wojskowa agenda ma czym handlować w Toruniu. Atrakcyjne działki posiada w samym centrum miasta, np. przy Wałach gen. Sikorskiego czy przy ul. Wola Zamkowa.
Czytaj e-wydanie »