Toruń Polska - Austria w meczu hokeja na trawie
Wyniki nie są specjalnym zaskoczeniem. Trener Karol Śnieżek przywiózł do Torunia kadrę w eksperymentalnym składzie, bez 14 podstawowych hokeistów. Polacy są jeszcze dalecy od optymalnej formy, bo pierwszy poważny turniej - Ligę Światową - mają dopiero w styczniu. Tymczasem dla Austrii, prowadzonej przez wychowanka Pomorzanina Tomasza Laskowskiego, był to ostatni sprawdzian przed turniejem LŚ (nasi goście grają w niższej grupie) za dwa tygodnie.
- Chcieliśmy powalczyć o zwycięstwa, w końcu mamy swoje ambicje, choć nie graliśmy w pełnym składzie - przyznaje trener Karol Śnieżek. - Jesteśmy jednak na zupełnie innym etapie przygotowań. Nie wytrzymaliśmy dwumeczu pod względem fizycznym, rywale odjeżdżali nam w trzeciej i czwartej kwarcie. Mieliśmy swoje szanse, ale trudno je wykorzystywać, gdy zawodnicy nie są optymalnie przygotowani. Było zbyt dużo strat, nerwowości, zbyt dużo błędów technicznych, ale trudno nawet mieć do zespołu pretensje. Dla mnie ważna była możliwość przyjrzenia się zapleczu kadry. Na pewno szansę wykorzystał 17-letni Damian Jarzembowski ze Stelli Gniezno, który zostanie włączony do szerokiej kadry seniorów - dodaje szkoleniowiec.
Śnieżek zapowiedział, że reprezentacja będzie teraz częstym gościem w Toruniu. - Miło było wrócić do Torunia po siedmiu latach przerwy. Teraz kibice nie będą czekać tak długo. Mamy tu idealne warunki. Na pewno w nowej hali będzie szykować się do halowych mistrzostw świata w Lipsku, tutaj także młodzieżowa reprezentacja będzie miała swoje mistrzostwa Europy w styczniu - wyjaśnia opiekun reprezentacji.
Polska - Austria 1:2 (0:1)
Bramki: Tomasz Górny (47) - Manuel Grandits (33), Robert Belz (61)
Polska - Austria 1:4 (1:1)
Bramki: dla Polski: Tomasz Wachowiak (22)
Bramki dla Austrii: Michael Minar (9), Michael Korper (35, 51), Benjamin Stanzl (45)