Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił 25 kwietnia br. Mateusza Ś., mającego obecnie niespełna 24 lata, uznał za winnego rozboju i skazał. Starszego o pięć lat Sebastiana B. natomiast, który miał z nim według śledczych współdziałać - uniewinnił.
Wyrok jest nieprawomocny i już wiadomo, że sprawy tych dwóch młodych torunian nie kończy. Orzeczenie w całości zaskarżyła Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód. Apelację rozważa też jednak obrońca Mateusza Ś. - adwokat Katarzyna Bórawska. Ona również wniosła do sądu o wydanie uzasadnienia orzeczenia na piśmie.
Co się wydarzyło na ulicy Drzymały? Marek M. został napadnięty i okradziony z 5 tysięcy złotych
Do tego rozboju doszło w czasie pandemii, dokładnie 13 września 2020 roku, przy ulicy Drzymały na toruńskim Podgórzu. Głównym napastnikiem był niespełna 21-letni wtedy zaledwie Mateusz Ś. To on dzierżył w ręku pałkę teleskopową, on napadł swojego rówieśnika - Marka M. Co tego zgodni są i śledczy, i sąd.
Tą pałką napadnięty został zastraszony. Wystarczyło jeszcze kilka szturchnięć i stracił portfel, w którym miał 5 tysięcy złotych. Przestraszony oddał go sam. Co było dalej? Tutaj już ustalenia prokuratury i sądu różnią się.
Według śledczych wspólnie z Mateuszem Ś. działał wtedy starszy o pięć lat Sebastian B. To on miał portfel od ofiary odebrać, wyjąć z niego pieniądze, a potem już sama saszetkę wyrzucić. Prokuratura aktem oskarżenia objęła obu młodych mężczyzn, zarzucając im dokonanie rozboju "wspólnie i w porozumieniu". Tyle, że taki scenariusz nie obronił się w sądzie...
Polecamy
- Dziedziczenie pieniędzy w ZUS? Czekają, aby po nie sięgnąć, ale jest jeden warunek
- Łoś w centrum Torunia. Nowe informacje. Zwierzę zostanie wyprowadzone do lasu
- Wnuk niechcący zabił dziadka. Usłyszał wyrok w Toruniu: 3,5 roku więzienia
- Jak mieszkają milionerzy w powiecie toruńskim? Ty też tak możesz! Oto piękne wille
Wyrok? Mateusz winny i skazany na więzienie w zawiasach, a Sebastian uniewinniony
Różne przeszkody, także związane z pandemią i Covidem spowodowały, że te wydarzenia z ulicy Drzymały z roku 2020 znalazły swój finał przed sądem dopiero niedawno. Wyrok w sprawie tego rozboju, jak wspomnieliśmy, Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił dopiero 25 kwietnia br. Sprawą zajmował się sędzia Grzegorz Waloch.
Mający obecnie 24 lata (rocznik 1999) Mateusz Ś. został uznany za winnego dokonania rozboju z pałką teleskopową i obrabowania ofiary z portfela z pieniędzmi. Sąd skazał go za to na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby. Standardowo zobowiązując torunianina do tego, by co pół roku informował sąd na piśmie, jak ta próba przebiega. Nakazał też sprawcy zwrot skradzionych Markowi M. 5 tysięcy złotych.
Czy to surowa kara? Kodeks karny przewiduje za rozbój (art. 280 par. 1 kk) karę od 2 do 12 lat więzienia. Jak przekazał nam Sąd Okręgowy w Toruniu, w tym przypadku jednak wobec młodego sprawcy zastosowano nadzwyczajne złagodzenie kary (art. 60 par. 2 kk).
W tym samym wyroku sąd uniewinnił Sebastiana P. od zarzutu współdziałania w tym rozboju, a dokładniej - doprowadzenia ofiary do tzw. stanu bezbronności, odebrania od niego portfela, wyjęcia z niego pieniędzy i wyrzucenia go. Wystarczających dowodów na winę tego mężczyzny, w ocenie sądu, oskarżyciel nie przedstawił.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
"Chce oddać pieniądze, ale nie ma aktualnego adresu"
Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód z takim finałem sprawy się nie godzi. - Wyrok zaskarżyliśmy w całości. Według naszych ustaleń ci dwaj mężczyźni rozboju przy ulicy Drzymały dokonali wspólnie - podkreśla prokurator Izabela Oliver.
Apelację rozważa też jednak adwokat Katarzyna Bórawska, obrończyni Mateusza Ś. Choć, jak przekazała nam telefonicznie, przesądzone to z jej strony i klienta jeszcze nie jest. - Pokrzywdzonemu mój klient chce oddać pieniądze, ale sąd nie był w stanie jak dotąd ustalić i podać nam aktualnego adresu tego mężczyzny - mówi prawniczka.
Wszystko zatem teraz wskazuje na to, że ostateczne rozstrzygnięcie co do winy i kary zapadnie dopiero przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.
WARTO WIEDZIEĆ: Za rozbój grozi do 12 lat więzienia
Mateusz Ś. został uznany za winnego przestępstwa opisanego w art. 280 par. 1 Kodeksu karnego. Ten przewiduje, że: "Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od 2 lat do 12".
