Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Sztuka wyszła na ulice - Art Moves 2011 [zobacz zdjęcia]

(awe)
Festiwal Art Moves 2011 w Toruniu potrwa do połowy października
Festiwal Art Moves 2011 w Toruniu potrwa do połowy października Lech Kamiński
- Gdzie kończy się rzeczywistość a zaczyna fikcja? Nie wiem - przyznaje Jean-Philippe Paumier, zwycięzca festiwalu "Art Moves".

Toruń Festiwal Sztuki na Bilbordach

Mimo to właśnie pracę holenderskiego artysty jury festiwalu uznało za najlepszą. Choć wybór był trudny: na konkurs przysłano ponad 1 300 prac z 55 krajów świata. W Toruniu możemy podziwiać finałową dziesiątkę. - Właściwie każda z tych prac mogłaby wygrać - przyznaje Rafał Góralski, dyrektor festiwalu.

Rusza Międzynarodowy Festiwal Sztuki na Billboardach Art Moves

Rzeczywistość czy fikcja?

Zwycięski billboard to przetworzone archiwalne zdjęcie biegacza przekraczającego metę. Po jednej stronie lini widać napis "rzeczywistość", po drugiej: "fikcja". Sportowcowi przyglądają się kibice. - Kiedy zadałem sobie konkursowe pytanie: "Rzeczywistość czy fikcja?", uświadomiłem sobie, że nie wiem, gdzie przebiega granica pomiędzy jednym a drugim - przyznaje Jean-Philippe Paumier. - Dlatego postanowiłem nie odpowiadać na nie w mojej pracy. Linia mety jest przecież umowna, to tylko kreska na ziemi. O tym, że to właśnie w tym miejscu przebiega granica, decydują ludzie.

Podczas inaugurującej uroczystość imprezy w Dworze Artusa nagrody specjalne odebrali dwaj artyści: Ken Lun z Kanady i Marcos Ramirez Erre z USA. Projekty obu możemy oglądać na Rynku Nowomiejskim.

- Chciałem, żeby ludzie nie poprzestali na oglądaniu tych prac, ale zastanowili się nad ich znaczeniem, zdecydowali, czy zgadzają się z ich treścią czy nie - mówi Erre. - Dlatego zdecydowałem się na formę tablic okulistycznych - czytając je, trzeba się skupić.

Kim jestem?

Prace Kanadyjczyka przedstawiają zwykłych ludzi w bardzo osobistych sytuacjach: młoda dziewczyna pociesza swoją rówieśniczkę, przestraszony chłopiec próbuje się ukryć za ulicznym hydrantem. Zdjęciom towarzyszą komentarze.

- Chciałem pokazać, co dzieje się w chwili, kiedy pod wpływem silnych emocji brakuje nam słów - mówi artysta. - Wtedy pojawia się pytanie o tożsamość. Jesteśmy istotami społecznymi, więc język nas w pewien sposób definiuje. Kiedy się z niego wyłamiemy, zbliżamy się do - nie lubię tego słowa - rzeczywistości.

Poza finałową dziesiątką możemy też zobaczyć prace pozakonkursowe: m.in. na Placu Rapackiego, na Urzędzie Marszałkowskim czy na ekranach LED-owych przy skrzyżowaniu ulic Matejki i Kraszewskiego. Dzieła będą wystawiane do 16 października.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska