Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńskie siatkarki zdobywają Łódź w finale I ligi [wideo]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Marzena Wilczyńska i Marta Siwka w niedzielę mają szansę po raz drugi świętować sukces w Łodzi.
Marzena Wilczyńska i Marta Siwka w niedzielę mają szansę po raz drugi świętować sukces w Łodzi. Sławomir Kowalski
Siatkarki KT7 CNC Budowlanych Toruń po raz pierwszy w tym sezonie ograły ŁKS Łódź. Dzięki temu w finale I ligi to one teraz mają przewagę własnej hali.

ŁKS ŁÓDŹ - KT7 CNC BUDOWLANI TORUŃ 1:3 (24:26, 16:25, 25:20, 22:25)
KT7 CNC BUDOWLANI: Łukaszewska, Wilczyńska, Jaroszewicz, Filipowicz, Gierak, Ryznar, Bąkowska (l), Siwka (l) oraz Lewandowska, Wiśniewska.

Pierwsze dwa sety były popisowe w wykonaniu torunianek. W inauguracyjnej partii to do łodzianek długo należała inicjatywa. Przy prowadzeniu ŁKS 22:19 to jednak przyjezdne zaczęły rządzić pod siatką, wykorzystując zamieszanie w ekipie rywalek po kontuzji środkowej Katariny Osadchuk.

Druga partia to absolutna dominacja naszego zespołu. Torunianki wyłączyły ataki ze skrzydeł łodzianek, a same świetnie grały w obronie i wyprowadzały kontrę za kontrą.

W 3. secie siatkarki KT7 CNC Budowlani prowadziły 14:10 i nic nie wskazywało, że coś się może zmienić. Wtedy jednak trener ŁKS ściągnął jedną ze swoich liderek Agnieszkę Wołoszyn i wzmocnił przyjęcie. To pozwoliło ŁKS złapać drugi oddech.

Czy mistrzostwo I ligi zapewni awans do Orlen Ligi? To wcale nie jest takie pewne....

Torunianki także chyba za szybko zaczęły świętować zwycięstwo. Kompletnie posypała się gra w odbiorze, zniknęła konsekwencja, pojawiła się za to cała seria pomyłek w ataku. Trener Soja długo czekał na przełamanie, ale gdy ŁKS prowadził 18:15 trzeba było przerwać grę. Było już za późno, w tym fragmencie spotkania to ŁKS wygrywał kluczowe piłki. Przyjezdne zbliżyły się jeszcze na 20:18, ale potem nie potrafiły skończyć dwóch kolejnych kontr.

Siatkarki z Łodzi i Torunia zaprotestowały przeciwko dalszemu zamykaniu Orlen Ligi. W taki sposób rozegrały dwie pierwsze akcje finałowego meczu.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

Czwarty set był najbardziej zacięty, początkowo częściej prowadziły łodzianki, ale najwyżej 2 punktami. Coraz aktywniejsza była Katarzyna Bryda, skutecznie atakowała Katarzyna Sielicka. I na nie jednak znalazł się sposób. Torunianki zachowały spokój, a przede wszystkim skoncentrowały się na przyjęciu. Objęły prowadzenie 19:18, a potem odskoczyły na 23:20 i już nie wypuściły szansy z rąk.

W niedzielę drugi mecz w Łodzi o godz 18.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska